tag:blogger.com,1999:blog-64666760061252627912024-03-06T01:02:49.922+01:00A na stoliku...Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.comBlogger38125tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-88682620537722730192012-02-16T07:59:00.002+01:002012-02-16T07:59:36.351+01:00Uni chleb<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-GKsG6RdkCalSMz5jZl1UhI5C3bCpcJ9RMpL9x1EpL0h45M_AzEYI8TvJZeGEplLy7X0LCSZ9XI8vQEyGp18mse_4geQc5sYXKFnHKeDnH0HLdVTuqwyxY-GVa1lNeFPz6eqc4eYu-wU/s1600/DSC_0013.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-GKsG6RdkCalSMz5jZl1UhI5C3bCpcJ9RMpL9x1EpL0h45M_AzEYI8TvJZeGEplLy7X0LCSZ9XI8vQEyGp18mse_4geQc5sYXKFnHKeDnH0HLdVTuqwyxY-GVa1lNeFPz6eqc4eYu-wU/s320/DSC_0013.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<br />
Gdy wreszcie udało mi się wskrzesić zakwas, zabrałam się do chleba. Bo duża już była potrzeba chleba.<br />
Nie wiem, na czym to polega, podejrzewam, że po 3 miesiącach zimnych (listopad, grudzień, styczeń) mój organizm potrzebuje specjalnej troski, domaga się więcej uwagi, chce jeść jeszcze zdrowiej (pierwszą pozytywną przemianę przechodzi zawsze na początku roku, po szaleństwach świąteczno-noworocznych nocy, ale widać wciąż mu mało), lubi też w dobrej formie wyczekiwać radosnych dni wiosny.<br />
I wtedy nastawiam zakwas, i robię chleb.<br />
Jak wiadomo, młody zakwas jest jeszcze słaby. Ogólna zasada mówi, że na 500g mąki daje się wtedy 300g zakwasu.<br />
I taki to oto chleb.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0jjI6VYbpE5ZuYpfhtxL-_YrtGYIW2G7bmC0Ov4R-y4AZXUvMFn5e53dHdhsFjEgWxch6qWoaG_01wDwo547g0xuuCv9J6N1D9EBkziplrQtfYGqIXhwwHm3f2wvHNcNo2A8kmFeDSBk/s1600/DSC_0012.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0jjI6VYbpE5ZuYpfhtxL-_YrtGYIW2G7bmC0Ov4R-y4AZXUvMFn5e53dHdhsFjEgWxch6qWoaG_01wDwo547g0xuuCv9J6N1D9EBkziplrQtfYGqIXhwwHm3f2wvHNcNo2A8kmFeDSBk/s320/DSC_0012.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<b>Uni chleb, czyli przepis uniwersalny</b><br />
<br />
Składniki<br />
500 g mąki (u mnie: 250g żytniej razowej 2000 i 250g żytniej chlebowej 700, ale równie dobrze robię go z orkiszową chlebową oraz amarantusem ekspandowanym, w różnych proporcjach - byle nie za dużo amarantusa; na tym własnie polega jego uniwersalność)<br />
300g młodego zakwasu (potem można zmniejszyć mniej więcej o połowę ilość zakwasu)<br />
ok 300ml wody<br />
1 łyżeczka soli<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. W misce wymieszać zakwas, mąkę, wodę, dodać sól. Wyrobić powoli mikserem z założonymi hakami.<br />
2. Masę odstawic przykrytą folią do wyrośnięcia, aż podwoi objętośc (ok 3 godzin)<br />
3. Gdy masa chlebowa podwoi objętość, przełożyć ją do wysmarowanej olejem i ew. wysypanej otrębami żytnimi keksówki.Znów przykryć folią na ok 1 godzinę, aż podrośnie (u mnie wypełnia keksówkę do samej góry).<br />
4. Rozgrzać piekarnik do 230stopni. Wstawić chleb, na dno wlać pół szklanki wody tak, by wytworzyła się para wodna (to ona powoduje przypieczoną, chrupiącą skórkę). Piec 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec dalej przez 40 minut.<br />
<span style="text-align: center;">5. Wyjąć z piakrnika, po kilku minutach z foremki, wystudzić na kratce (uwaga! nigdy nie kroić gorącego chleba żytniego!).</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZHM4tdPBZ4Urbc2XAerFhtc4kStFvXyo89XBuRXGV-JRJReRwSp9L_33x1yxxl3-2UVurnqf6q3jMXBRqwuyCtY7cL6VFlVWCAHtd_GDWht8c4r24BUkqNw6qMzgjKhhPJD2i0Q4FRZQ/s1600/DSC_0027.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZHM4tdPBZ4Urbc2XAerFhtc4kStFvXyo89XBuRXGV-JRJReRwSp9L_33x1yxxl3-2UVurnqf6q3jMXBRqwuyCtY7cL6VFlVWCAHtd_GDWht8c4r24BUkqNw6qMzgjKhhPJD2i0Q4FRZQ/s320/DSC_0027.NEF.jpg" width="229" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Smacznego!!!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-15030034158177417302012-02-15T07:35:00.001+01:002012-02-16T08:00:49.240+01:00Zdrowe i chrupie, czyli knäckebröd<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxOjSfGAbV1PU7XtKUlPNAfZzwAOyH6856eNZW-AWPm-xeCWZBf12joenu9VV1XoaiJboZoNVzBVGI8W2Z5DW6BjPwNjny3eryz48tfNNl37wRrnsSzmkacgEInaDD2wWyCWiLoP5jzhk/s1600/DSC_0012.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxOjSfGAbV1PU7XtKUlPNAfZzwAOyH6856eNZW-AWPm-xeCWZBf12joenu9VV1XoaiJboZoNVzBVGI8W2Z5DW6BjPwNjny3eryz48tfNNl37wRrnsSzmkacgEInaDD2wWyCWiLoP5jzhk/s320/DSC_0012.NEF.jpg" width="212" /></span></a></div>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><br />
<span style="font-family: inherit;">To pewnie jest coś w porze roku. Że znów właśnie teraz zabieram się za zagniatanie ciasta, że znów nastawiam zakwas (nie wiem do końca jak, ale w ostatnich dwóch latach udało mi się zagłodzić już trzy...), że właśnie w ten chłód jak nigdy chce mi się chodzić po sklepach za pełnoziarnistą mąką, wymyślać, z czym dziś, czy będą to pestki słonecznika, a może suszona śliwka? Mąka orkiszowa czy żytnia? </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Wskrzesiłam więc zakwas,<a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/02/uni-chleb.html"> zagniotłam bochenek</a>, a skoro po 5 dniach dokarmiania miałam cały spory słoik bakterii, nie tylko chleb:</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_mLmwvJFFHswBIyI0dcs_H0VS7E_WgU9nIqoXmJGUOeurZJbfQLwinfgcA7VEwiapFioiJohaqoCrom9dm66wvMJH8qTnWJo8lIGcfs31cj82xZzdYYOoFr-fYo8VoEWU3VPwn7knh9E/s320/DSC_0002.NEF.jpg" width="320" /></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;">Słoneczna sobota w towarzystwie starych zdjęć + pięciodniowy zakwas = szwedzki przysmak zamiast chipsów</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: inherit;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: inherit;">Kn<span style="background-color: white; line-height: 20px; text-align: justify;">ä</span>ckebr<span style="background-color: white; line-height: 20px; text-align: justify;">ö</span>d</span></b></div>
<a href="http://blogquesadillas.blogspot.com/2010/01/knackebrod-recipe.html"><span style="font-family: inherit; font-size: x-small;">przepis</span></a><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><br />
<span style="font-family: inherit;">Składniki:</span><br />
<span style="font-family: inherit;">(ponieważ ilości w przepisie podane są w ml, a mnie nie chciało się ważyć, posłużyłam się 100ml <a href="http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80152358/">miarką</a>)</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAsHXbB6qlzAuKTKOLB-ws7L1OMXwqEJVdFgpntfHWqnlfmx1q8RXKLjqWwtYtI9fpw33Jq2_N-5W5iQcUG1K_aAcmUoxdrZmfAxBvp3MCQbkgHdN8BmTnVP21_XNf73EYLwTtrRIimJU/s1600/DSC_0001+(2).NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAsHXbB6qlzAuKTKOLB-ws7L1OMXwqEJVdFgpntfHWqnlfmx1q8RXKLjqWwtYtI9fpw33Jq2_N-5W5iQcUG1K_aAcmUoxdrZmfAxBvp3MCQbkgHdN8BmTnVP21_XNf73EYLwTtrRIimJU/s200/DSC_0001+(2).NEF.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 20px; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">1 miarka (100ml) zakwasu żytniego* (ew. 15g drożdży)</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;">2 miarki (200ml) wody</span><br />
<br />
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<span style="font-family: inherit;">4 miarki (400ml) mąki żytniej razowej</span></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<span style="font-family: inherit;">3 miarki (400ml) mąki orkiszowej chlebowej</span></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<span style="font-family: inherit;">1/2 łyżki miodu (dałam mniej)</span></div>
<span style="background-color: white; line-height: 20px; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">1 łyżeczka soli</span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 20px; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">Do posypania: ulubione pestki/ziarenka, np. sezamu, kminku, czarnuszki (ja nic nie dawałam)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">Przygotowanie:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">1. Wszystkie składniki wymieszać w misce, zagnieść (ręcznie lub mikserem z hakami) aż będzie gładkie (ok 5 minut). przykryć miskę folią i schować do lodówki na ok 8 godzin (najlepiej na całą noc).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">2. Po tym czasie rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Do środka włożyć blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">3. Zagnieść ciasto, podzielić na części o wadze około 60g. Podsypując mąką (to bardzo ważne, mąka żytnia piekielnie klei się do wałka oraz do blatu), rozwałkować na cienki placek o średnicy około 18 cm (ja częśc rozwałkowałam grubiej (i na mniejsze placki) i też mi smakowało - było mniej chrupiące, ale bardzo pyszne - polecam wszystkim miłośnikom przypieczonej, ale nieco elastycznej skórki od chleba). W środku wyciąć kileiszkiem do wódki krążki. Posmarować pędzelkiem wodą i posypać ziarenkami (ja nie posypywałam, natomiast smarowanie wodą polecam, choćby z powodu ilości mąki osadzonej na placuszkach po podsypywaniu)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">4. Piec w piekarniku ok 10-15 minut, do zrumienienia (lepiej wrócić po 10 minutach i już nie wychodzić z kuchni, doglądać co chwilę, by się nie spaliły).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">5. Wyjąć i wystudzić.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOuQ6TrC26B2sc1hMOByYZ92DDEf6yCdezvoLkXkRry2iLWS_78pyr6REYKgiVO9WQXLXSn-ZNwIMUX_te9NHL2bOqtQli-8PICoC6ek6yxSj1Fp7PWYhvAzphhBTyUwpeglKG5UeforI/s1600/DSC_0010+(2).NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOuQ6TrC26B2sc1hMOByYZ92DDEf6yCdezvoLkXkRry2iLWS_78pyr6REYKgiVO9WQXLXSn-ZNwIMUX_te9NHL2bOqtQli-8PICoC6ek6yxSj1Fp7PWYhvAzphhBTyUwpeglKG5UeforI/s200/DSC_0010+(2).NEF.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><span style="line-height: 20px;">Żeby wiedzieć ile to 18cm, wycięłam sobie krążek z papieru :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">Smacznego!!!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 20px;">* mojej Mamie, na wspomnienie swego szwagra trudno było uwierzyć, że ze Szwecji wywodzić się ma coś, co zawiera w sobie bakterie... </span></span></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-15512439863516077082012-02-14T09:35:00.000+01:002012-02-14T11:08:40.004+01:00Śniadanie na zakochanie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq_yzNxV4X5rf76_SYy9HiXdNSeXu07ADhCmWxeUxQNeqa7rxksXP4Q2WKxI3Et-QWrr2t7SE-lvIhzuOZdYdf8iJlt-yui3CrlLykPrxw7wpiIPbLB2sZrU2w49YelPzqZpf71y9LzFc/s1600/DSC_0020.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq_yzNxV4X5rf76_SYy9HiXdNSeXu07ADhCmWxeUxQNeqa7rxksXP4Q2WKxI3Et-QWrr2t7SE-lvIhzuOZdYdf8iJlt-yui3CrlLykPrxw7wpiIPbLB2sZrU2w49YelPzqZpf71y9LzFc/s320/DSC_0020.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Moją kopię "Apetycznej panny Dahl" zdobią małe kolorowe karteczki samoprzylepne. A na nich notatki:<br />
"Na sobotę, gdy chcę zrobić N. coś miłego",<br />
"Gdy są w domu gruszki".<br />
"Zrobić jeśli są <u>duże, ładne pieczarki i estragon</u>, pycha".<br />
"Jeśli kiedyś uda mi się dostać jarmuż".<br />
"Jeśli się wreszcie skuszę i będzie w domu słodkie mleko skondensowane".<br />
<br />
Uwielbiam tę książkę. To nie przypadek, że umieszczam tu przepisy właśnie z niej. Sophie używa składników, które lubię, i jeśli wierzyć temu co pisze - czerpie z jedzenia równie dużo (nieraz grzesznej!) przyjemności. Choć uwielbiam oglądać programy Nigelli, rzadko zdarza mi się przygotować coś z jej propozycji, chyba nie tego szukam w potrawach, które chcę serwować sobie i moim bliskim.<br />
<br />
Gotowanie to dla mnie kolorowanie codzienności, najlepiej jeśli nie tylko mojej. To też poczucie, że karmię ich tym co dobre - dobrymi składnikami doprawionymi dużą szczyptą miłości. Czasem lubię, gdy wszystko jest jak w przepisie. Ale częściej tak nie jest i wtedy lekko improwizuję. Miałam w domu świeży szpinak i resztkę rukoli. A także kawałek koziego camemberta, którego czas już nadchodził. Przypadkowo znalazły się również pieczarki, choć raczej małe. I powstało boskie śniadanie, nie takie jak na karteczce. Ale przypuszczalnie wcale nie gorsze.
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbfqBKRstFJbl2pGHyHytLn6SCHtuRtKMjIUDnAON9xMSThE_9EiJ5ZbJfScLk9p5JjqzV9fc7l_e3KbITyxlo1wpmw005hyphenhyphenivDEMT_cAhWM818lTwr0TiGNNkeMBAUM_Bid3oQqdW5A4/s1600/DSC_0015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbfqBKRstFJbl2pGHyHytLn6SCHtuRtKMjIUDnAON9xMSThE_9EiJ5ZbJfScLk9p5JjqzV9fc7l_e3KbITyxlo1wpmw005hyphenhyphenivDEMT_cAhWM818lTwr0TiGNNkeMBAUM_Bid3oQqdW5A4/s320/DSC_0015.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<b><br /></b><br />
<b>Ukochany + Kochająca = niech im smakuje o poranku</b><br />
<b><br /></b><br />
<b>Jajka w koszulkach z pieczarkami, kozim serkiem i świeżym szpinakiem</b><br />
<span style="font-size: x-small;">zmodyfikowany przepis Sophie Dahl</span><br />
<br />
Składniki:<br />
<span style="font-size: x-small;">na 2 porcje</span><br />
<br />
2 świeże jajka "0", delikatnie rozbite (tak, by nie naruszyć żołtka) i wbite do miseczek<br />
garść szpinaku (ew. można dodać rukolę)<br />
kapelusze pieczarek (po 1 dużej lub 3-4 mniejsze na osobę)<br />
2-4 plasterki koziego serka (u nas camembert)<br />
2 łyżki białego octu<br />
2 garnuszki<br />
sół morska, świeżo zmielony pieprz<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. Rozgrzać piekarnik do ok 200 stopni (jeśli jest opcja grilla - ustawić ją, lub zainstalować półkę pod samą grzałką) oraz wstawić wodę na jajka (ja zawsze gotuję w dwóch malutkich garnuszkach)<br />
2. Obrać pieczarki, potrzebne będą tylko kapelusze (resztę można wykorzystać do innego dania). Posolić je, popieprzyć, skropić oliwą i wsunąć na kratce do piekarnika, piec ok 5 minut.<br />
3. Gdy woda się zagotuje - wlać ocet (po 1 łyżce do 1 garnuszka) zrobić w wodzie wirek (mieszać wodę łyżką w jednym kierunku), z nizbyt dużej wysokości wlać w niego jajko, gotować 3-5 minut (jeśli Wasz Ukochany również nie znosi płynnego żółtka, można gotować nieco dłużej, po 5 minutach jest ono nadal dość płynne).<br />
4. W czasie jak pieczarki się grillują a jajka gotują, umyć szpinak, osuszyć i ułożyć na talerzykach. Pod koniec grillowania pieczarek włożyć na nie ser (ja tak robię bo lubię jak się lekko stopi, można dodać na pieczarki już po wyjęciu).<br />
5. Pieczarki ułożyć na talerzykach, na nie ser, i na wierzch jajka. Oprószyć solą i pieprzem.<br />
6. Podawać na miłe i leniwe śniadanie we dwoje. Jeśli Wasz Ukochany jest głodomorem, dodać kromkę domowego chleba.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipWeLbzgHGSmd44sQbfAz0WwODeE577lvqqeHsN1fdsuUMH3NwUK5uATgCC0AaDwN2q3SgKbYoKnhgVI4oSZ7NHBwmeoGa66bAXdNs4kXsz-Kpggqc8o6oN34hXX5xvGPinKgXDAhGqQg/s1600/DSC_0018.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipWeLbzgHGSmd44sQbfAz0WwODeE577lvqqeHsN1fdsuUMH3NwUK5uATgCC0AaDwN2q3SgKbYoKnhgVI4oSZ7NHBwmeoGa66bAXdNs4kXsz-Kpggqc8o6oN34hXX5xvGPinKgXDAhGqQg/s320/DSC_0018.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A co Wy lubicie zjeść na śniadanie we dwoje?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Smacznego!!!</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-11847001657596364152012-02-08T07:07:00.001+01:002012-02-08T08:01:07.511+01:00Soczewica i boczek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqoP16z9b65zlgp-Nzc2PPAWaNs3e7Jucfn9HcP9tV3lBQ5Fssr7cNxgDudcZVgSs3zWl8P3z4OjQb82Iz7RlR99LgQq_InOE2gddR_-s4kA0C8L4-gsDSVR38MW2vzT7OvtqOhb9_Zy8/s1600/DSC_0004.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqoP16z9b65zlgp-Nzc2PPAWaNs3e7Jucfn9HcP9tV3lBQ5Fssr7cNxgDudcZVgSs3zWl8P3z4OjQb82Iz7RlR99LgQq_InOE2gddR_-s4kA0C8L4-gsDSVR38MW2vzT7OvtqOhb9_Zy8/s320/DSC_0004.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Powinnam chyba uruchomić jakiś cykl? Bowiem, w związku z pewnymi planowanymi, większymi zakupami, o czym być może niebawem, postanowiłam <a href="http://dinersjournal.blogs.nytimes.com/2009/02/19/cooking-without-shopping/?ref=dining">nie robić w tym tygodniu zakupów</a>.<br />
Choć właściwie nie tyle chodzi o te planowane zakupy. Co o fakt, że co i rusz w naszej lodówce zapodzieje się coś, co zapomniane, niemalże samo z niej wychodzi. Co o fakt, że w pośpiechu nie patrzymy na to co mamy, tylko głodni wychodzimy po zakupy, i przynosimy o wiele za wielkie torby pełne smakołyków. Co o fakt, że kupujemy pyszne rzeczy do domu, a potem wychodzimy rano w ostatniej chwili, domowe pyszności zostają, a my kupujemy jakieś paskudztwa na mieście.<br />
Wstyd.<br />
Rano stanęłam więc w otwartych drzwiach lodówki, zakasałam rękawy, i przejrzałam produkty, najpierw grupowo. Potem pod kątem tego, co z czym się lubi. I co my lubimy. A czego dawno nie jedliśmy.<br />
I tak oto powstała:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Kryzysowe gotowanie + miłośnicy soczewicy = gęsta zupa na zimowe wieczory</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zupa z czerwonej soczewicy i boczku</b></div>
<span style="font-size: x-small;">przepis </span><a href="http://przepisyzezdjeciami.blogspot.com/2010/06/zupa-z-czerwonej-soczewicy-i-boczku.html"><span style="font-size: x-small;">stąd</span> </a><br />
<br />
Składniki:<br />
<span style="font-size: x-small;">na 4-5 porcji</span><br />
100g boczku pokorojonego w kostkę<br />
1 łyżka oliwy<br />
1 czosnkowa cebula średnia lub 1/2 dużej<br />
1 marchewka pokrojona w kostkę<br />
1 ząbek czosnku<br />
1 puszka pomidorów odsączonych z zalewy puszkowej (zalewę można wykorzystać i dodać do bulionu)<br />
1,5l <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/bulion-w-kostkach-inaczej.html">bulionu warzywnego</a><br />
150 g umytej czerwonej soczewicy<br />
150g drobnego makaronu (u mniej znów <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/pasta-e-ceci.html">drobne kolanka</a>)<br />
przyprawy: sól, pieprz, chili, kumin, natka pietruszki<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfjxaYXt1t8uTeYQAtWhlNT_4WX6SZH5MyB-_Me-LbDsJ9s9_bCDz66RTrOx3NSe3tzDmDgC8Z2jYWjWmMSN-rfPsOrLqGRD-rsaH_TvGwzQRUcNaDv_j6nnf9n1rfKu47GQtyuUyXmmE/s1600/DSC_0016.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfjxaYXt1t8uTeYQAtWhlNT_4WX6SZH5MyB-_Me-LbDsJ9s9_bCDz66RTrOx3NSe3tzDmDgC8Z2jYWjWmMSN-rfPsOrLqGRD-rsaH_TvGwzQRUcNaDv_j6nnf9n1rfKu47GQtyuUyXmmE/s320/DSC_0016.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przygotowanie:<br />
<br />
<div style="text-align: -webkit-auto;">
1. Rozgrzać oliwę, podsmażyć na niej boczek, gdy się zarumieni dodajemy cebulę, gdy się lekko zeszkli marchewkę, potem czosnek. Na koniec dodać odsączone pomidory, dusić kilka minut.</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
2. W bulionie ugotować soczewicę - ok 15 minut. </div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
3. Do bulionu dodać zawartość patelni, a następnie makaron, gotować ok 10 minut (tyle ile powinien się gotować makaron). Doprawić.</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
Smacznego!!!</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Z1EVbksU2tPfxJEb5FtW5GOHhYLiQ8Wmq-ATJHHJexjy3Ek6HDo1G6fPaY1KAz4lqjYrDkaRE0l8zK7sraazZzxEqKKNQBUpfvp3VitGWS-Nw8liZkcgPoC42U3JeHx2PZT1s0XJK9o/s1600/DSC_0018.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Z1EVbksU2tPfxJEb5FtW5GOHhYLiQ8Wmq-ATJHHJexjy3Ek6HDo1G6fPaY1KAz4lqjYrDkaRE0l8zK7sraazZzxEqKKNQBUpfvp3VitGWS-Nw8liZkcgPoC42U3JeHx2PZT1s0XJK9o/s320/DSC_0018.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Przepis bierze udział w akcji: </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/warzywa-straczkowe" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img height="200" src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/83/embed_oAVKCLJe3xjSYqBFi5BJ2HUOFrxmxgzz.JPG" width="113" /></a></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-47814677558896509692012-02-06T14:06:00.001+01:002012-02-06T14:06:27.573+01:00Jeszcze kilka dni mrozu i...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cache0.bigcartel.com/product_images/47119499/black_product_copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://cache0.bigcartel.com/product_images/47119499/black_product_copy.jpg" width="280" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">zdjęcie <a href="http://www.beardowear.ca/">stąd</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
... i wyślę zamówienie do <a href="http://www.beardowear.ca/">tego </a>sklepu internetowego.</div>
<div style="text-align: left;">
Tak, ten własnie kolor, w końcu jestem ruda.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-1720159167659232492012-02-06T10:48:00.001+01:002012-02-06T10:55:28.522+01:00Muffiny psa ogrodnika<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TCGZwCkb9WMGc4yntrJAquTL4O6QvfdlPZmS5UqAHWjZJsNt8RiWU_Ql1p8XyJs1evuW-SJQL-qAFYY0ET7CRSJ442qeMq8vdceU_X7oCOqu9dvl_HeMiNIL5SYPDyDa2V1t_JuQkjQ/s1600/DSC_0005.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TCGZwCkb9WMGc4yntrJAquTL4O6QvfdlPZmS5UqAHWjZJsNt8RiWU_Ql1p8XyJs1evuW-SJQL-qAFYY0ET7CRSJ442qeMq8vdceU_X7oCOqu9dvl_HeMiNIL5SYPDyDa2V1t_JuQkjQ/s320/DSC_0005.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
To nie jest moje ulubione śniadanie. Ale. Ale ja nie jadam sama, a pozostałe recenzje absolutnie rewelacyjne.<br />
No to zamieszczam. Niech robi karierę, a nuż ktoś jeszcze ma smak jak drogi N.? Nie będę psem ogrodnika, i dam Wam spróbować.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6r0wQJcC2GrcM22PvdlzcFJHLNpn55ZHrRGk3DUT5xzffF2d_Z3eXlobbmQ25T3hlH_IbCxGZN-X_-Crcseo44lHAvYqlYkMvq1YPlIDQ3VPcek57f0VIM9WAx8LIYKCGbm1Ttooq_mA/s1600/DSC_0022.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6r0wQJcC2GrcM22PvdlzcFJHLNpn55ZHrRGk3DUT5xzffF2d_Z3eXlobbmQ25T3hlH_IbCxGZN-X_-Crcseo44lHAvYqlYkMvq1YPlIDQ3VPcek57f0VIM9WAx8LIYKCGbm1Ttooq_mA/s320/DSC_0022.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<b>Muffiny z gruszką</b><br />
<span style="font-size: x-small;">przepis Sophie Dahl, lekko zmodyfikowany</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
Składniki<br />
<span style="font-size: x-small;">na 6 muffinek (radzę najpierw zrobić na próbe, czy wam smakuje równie bardzo, co N.)</span><br />
<br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
1/2 łyżeczki imbiru w proszku<br />
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu<br />
szczypta gałki muszkatołowej<br />
70g mąki orkiszowej<br />
75g błyskawicznych płatków owsianych<br />
110g puree gruszkowego (idealnie nada się słoik dla niemowląt)<br />
2 białka, lekko ubite<br />
60g jogurtu naturalnego<br />
120g miodu (lub syropu z agawy)<br />
1/2-1 twarda gruszka, obrana, pozbawiona gniazda i pokrojona w kostkę<br />
55g rodzynek (lub suszonej żurawiny)<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. Rozgrzać piekarnik do 190stopni (170 jeśli z termoobiegiem)<br />
2. Natłuścić blaszkę do muffinków/ wyłożyć papilotkami<br />
3. Do miski przesiać: proszek do pieczenia, sode, imbir, cynamon, gałkę. Wymieszać. Dodać mąkę oraz płatki owsiane.<br />
4. Zrobić wgłębienie i dodać "mokre składniki" - jogurt, miód, puree gruszkowe, wymieszać, dodać rodzynki i gruszkę, na końcu - lekko ubite białko. Wymieszać delikatnie np. drewnianą łyżką.<br />
5. Przelać ciasto do formy/ papilotek do 2/3 wysokości.<br />
6. Piec 25-30 minut, aż muffinki zbrązowieją.<br />
7. Podawać jeszcze ciepłe, z musem jabłkowym lub powidłami (u mnie śliwkowe).<br />
<br />
<br />
Smacznego!!!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-38427553668913779272012-02-05T14:02:00.001+01:002012-02-05T14:04:02.920+01:00Do posłuchania<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdn.buzznet.com/media-cdn/jj1/headlines/2011/12/lana-del-rey-born-to-die-album-cover.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://cdn.buzznet.com/media-cdn/jj1/headlines/2011/12/lana-del-rey-born-to-die-album-cover.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Bag1gUxuU0g?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Czy wam podoba się równie bardzo?<br />
Już nie moge doczekać się <a href="http://merlin.pl/Born-To-Die_Lana-Del-Rey/browse/product/4,980241.html">płyty</a>! Idealny (choć spóźniony) prezent na Walentynki!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-19062551803666735192012-02-05T11:21:00.001+01:002012-02-05T13:17:26.233+01:00Afirmacja!<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="225" mozallowfullscreen="" src="http://player.vimeo.com/video/27243869?color=ffffff" webkitallowfullscreen="" width="400"></iframe><br />
<br />
Absolutne arcydzieło! Rozumiem autora w 100%<br />
<br />Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-33191511216043346672012-02-05T11:13:00.005+01:002012-02-05T15:00:11.434+01:00Gruszkowa tarte tatin<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVUNmncI8WAXYmnCudvVy56WhFdJrNdGJboGZtokuK6ZgZKK5dcG2ta3ZM_273Y2fQATxZW1LxRg8vwebrSGABjVo-6QHG1OGIf82o8KTOjqNAta_6bPUOwJ03RT9f4c93mfIdhx4jW8A/s1600/DSC_0327.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVUNmncI8WAXYmnCudvVy56WhFdJrNdGJboGZtokuK6ZgZKK5dcG2ta3ZM_273Y2fQATxZW1LxRg8vwebrSGABjVo-6QHG1OGIf82o8KTOjqNAta_6bPUOwJ03RT9f4c93mfIdhx4jW8A/s320/DSC_0327.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBWkdPdifY-5dKY6lBhEtSCcAxuQ_etTR_EgepX-_ExJvOR3Q2Qd90LvOweGxCxZ9cdE6zosSOTFjRL548liOwxcS9_LQUoYOK6Fa7fSGzh0zYvKy1ZEiuNkZYzRaK4y77aO7mAv-0w_U/s1600/DSC_0249.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBWkdPdifY-5dKY6lBhEtSCcAxuQ_etTR_EgepX-_ExJvOR3Q2Qd90LvOweGxCxZ9cdE6zosSOTFjRL548liOwxcS9_LQUoYOK6Fa7fSGzh0zYvKy1ZEiuNkZYzRaK4y77aO7mAv-0w_U/s320/DSC_0249.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
czyli spiżarkowego gotowania ciąg dalszy.<br />
<br />
Mróz zamraża wszystko. W mgnieniu oka <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/02/kartoflanka-szlachetniej.html">gotującą się wodę</a>; kawę, która się rozlewa na balkonie podczas porannego papieroska, i to tak szybko, że drogi Najdroższy nie zdąża nawet powycierać; teoretycznie wirusy, w co zaczynam powątpiewać lecząc od tygodnia chore zatoki, oraz mając wśród najblizszych dziecko z ospą; <a href="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,242836,20120204,mroz-nie-zartujeto-biale-wokol-szyi-i-na-wlosach-to-szron-z-wlasnego-oddechu.jpg">a także włosy</a>, co fascynuje mnie zwłaszcza u poruszajacych się na rowerach kurierek. Również ochotę na wychodzenie z domu.<br />
Nie zamraża natomiast mojego głodu i apetytu na pyszności.<br />
Więc dziś znów przysmak z zapasów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsLd4C3Q2iSuqC8XCbEIGYya13T8wvAzvyFL7OzfRvAANRpSuapcUDp-LcqhNs4mC2AHl8epGeSDKvTFX-5CARqDvnRPH-fgvtCsdmAN2kEW0av7LHkSkH42CN90reoqysU_CLyzZXO34/s1600/DSC_0317.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsLd4C3Q2iSuqC8XCbEIGYya13T8wvAzvyFL7OzfRvAANRpSuapcUDp-LcqhNs4mC2AHl8epGeSDKvTFX-5CARqDvnRPH-fgvtCsdmAN2kEW0av7LHkSkH42CN90reoqysU_CLyzZXO34/s320/DSC_0317.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<b>Tarte tatin z gruszkami i słodką śmietanką</b><br />
<span style="font-size: x-small;">przepis <a href="http://merlin.pl/Przemytnicy-na-wakacjach_Monika-Mrozowska-Szacillo-Maciej-Szacillo/browse/product/1,954069.html?place=suggest">stąd </a>z modyfikacjami</span><br />
<br />
Składniki:<br />
<span style="font-size: x-small;">na foremkę do tarty o średnicy 25cm</span><br />
<br />
4 średniej wielkości i raczej twarde gruszki<br />
50g masła<br />
50g cukru<br />
80ml słodkiej śmietanki<br />
laska wanilii/cukier z prawdziwą wanilią<br />
ok 200-250g ciasta francuskiego w dużym arkuszu<br />
ew. 1/2 łyżeczki soku z cytryny (do smaku)*<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixLVSrNTIjlgImgFOHf1Crxi6eZqHyRQcniFlJEnWiSRcVriTwWaxsbzGFYw1vPCUEoP-A2-pPNjneYXPaZFAT42w0w5mvF_PAI8pWHflb3RkdLj_6QaZg99hohRBk2Qn-VcBC6pNOWow/s1600/DSC_0293.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixLVSrNTIjlgImgFOHf1Crxi6eZqHyRQcniFlJEnWiSRcVriTwWaxsbzGFYw1vPCUEoP-A2-pPNjneYXPaZFAT42w0w5mvF_PAI8pWHflb3RkdLj_6QaZg99hohRBk2Qn-VcBC6pNOWow/s320/DSC_0293.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
Przygotowanie:<br />
1. Rozmrozić ciasto francuskie<br />
1. Obrać gruszki, pozbawić gniazd nasiennych, pokroić na połówki lub ćwiartki<br />
2. Na dużej patelni (takiej, by zmieściły się gruszki) roztopić masło, dodać cukier, śmietankę i wanilię.<br />
3. Gdy cukier się rozpuści i sos zagotuje, (ewentualnie) dodać trochę soku z cytryny*, poukładać w nim gruszki. Pod pokrywką gotować na malutkim gazie aż gruszki zmiękną ale nie do rozpadnięcia (ok 15 minut, warto kontrolować bo zależy to od twardości gruszek).<br />
4. Przygotować ciasto francuskie - na rozwiniętym arkuszu postawić foremkę, w której będziemy piec, odrysować ją zostawiając trochę (ok 2 cm) zapasu - tak, by dało się potem podwinąć pod owoce. Wycięty krążek schować do lodówki. Reszte ciasta schować, <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/w-ciezki-weekend-lekkie-pomysy-czyli.html">na pewno się jeszcze przyda</a>.<br />
4. Poukładać gruszki wyjęte z sosu na dnie formy, zalać ok 1/2 sosu<br />
5. Rozgrzać piekarnik do 220 stopni<br />
6. Kiedy owoce w foremce troszkę przestygną, położyć lekko rozwałkowany krążek ciasta francuskiego, który dociskamy na rantach, lekko podwijając pod owoce. Nakłuwamy ciasto wykałaczką.<br />
7. Wstawić ciasto do piekarnika, piec około 15 minut, do zrumienienia się ciasta na złocistobrązowy kolor.<br />
8. Kiedy ciasto drobinkę przestygnie, kładziemy na wierzchu foremki talerz i energicznie odwracamy formę do góry nogami, by dotychczasowy wierzch tarty (czyli podpieczone francuskie) stało się spodem.<br />
9. Polewamy ciasto podgrzaną resztką sosu.<br />
<br />
Smacznego!!!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO_JZaJxrOdT5GArUY17KeUQWPzfmjIpRBN5BUvtSZEoY40ARTzld9-tqZybCcdnl28fbPbxQ9kfGz_JRYWbcZeOq4pKwkmf8b0IXpmpUzCHXgA5DDeG9BqyF-pbpH8lqo7G_HsozleaI/s1600/DSC_0348.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO_JZaJxrOdT5GArUY17KeUQWPzfmjIpRBN5BUvtSZEoY40ARTzld9-tqZybCcdnl28fbPbxQ9kfGz_JRYWbcZeOq4pKwkmf8b0IXpmpUzCHXgA5DDeG9BqyF-pbpH8lqo7G_HsozleaI/s320/DSC_0348.JPG" width="320" /></a></div>
* tarte tatin z jabłkami jest kwaskowa dzięki jabłkom, tutaj warto nieco zakwasić bo gruszki są raczej słodkawe i trochę mdłe.Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-15990128389841842902012-02-04T13:08:00.001+01:002012-02-05T00:51:56.976+01:00Kartoflanka szlachetniej<div class="ingredients" style="background-color: white; border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 0px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 10px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px; text-align: left;">
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">Czy widzieliście już to:</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/ZGjwe-BCfms?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;"><br />
</span></div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">Świetne, co?</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit; font-weight: normal;">Mój <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/gravlax-osos-sol-koperek.html">gravlax </a>gotowy już dawno, i jako bardzo uniwersalny dodatek jest częstym gościem w naszej kuchni, prawdziwą gwiazdą wielu popisowych (u)tworów, z dużą szansą na Oskara. Podawany jako przystawka do grzanek z żytniego pieczywa, czy razem z ziemniakami z wody, smakuje świetnie. Jednak przy -17, gdy </span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"> </span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">ostatnią </span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">rzeczą, na którą mam ochotę są </span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">zakupy, ukonstytuował się nam weekend bez zakupów. </span></span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-size: small;"><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">W związku z tym, że mój apetyt jest mało empatyczny, i najwidoczniej nie rozumie, że w wolny dzień nie usmiecha mi się wyprawa w dwóch parach rajstop i dwóch swetrach, </span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">nie zanika mi chęć na coś pysznego... Zanurzam się więc w czeluściach mojej spiżarki, i</span><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"> tak oto, w rytm Sally Shapiro (jak już Szwecja, to we wszystkim!), przygotowuję: </span></span></h3>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://picasion.com/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" title="gif animator"><img alt="gif animator" border="0" height="265" src="http://i.picasion.com/pic49/cf1c8c533d5cc803fc4c9c2b2a1a1b31.gif" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;"><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"><br />
</span></span></div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Zupa ziemniaczana z dodatkiem gravlax i mascarpone</span></span></h3>
<div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small; font-weight: normal;"><span style="background-color: white;">przepis pochodzi </span><a href="http://allrecipes.com/recipe/potato-soup-with-gravlax-rosettes/" style="background-color: white;">stąd</a></span></h3>
</div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<u style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: medium; font-weight: normal;">Składniki</u><span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">:</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: x-small; font-weight: normal;">na 3-4 porcje</span></h3>
<div>
<span style="background-color: white; font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit;"><br />
</span></span></div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">1 łyżka masła</span></span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">600g (ok 3-4 sztuk) ziemniaków pokrojonych w kostkę</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">1 średnia cebula czosnkowa poszatkowana</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">500ml <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/bulion-w-kostkach-inaczej.html">bulionu warzywnego</a></span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">6 łyżek mascarpone (+2 łyżki do dekoracji) - ew. można zastąpić kwaśną śmietaną</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">szczypta gałki muszkatołowej </span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">sól morska </span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">świeżo mielony pieprz</span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">1/2 łyżeczki soku z cytryny</span></span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">1 łyżka posiekanego koperku lub szczypiorku do dekoracji</span></span></h3>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-size: small; font-weight: normal;"><span style="background-color: white;">4 plastry </span><a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/gravlax-osos-sol-koperek.html" style="background-color: white;">gravlax</a></span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<u>Przygotowanie</u>:</div>
<div>
<br /></div>
<div>
1. Roztopić masło na małym ogniu, wrzucić ziemniaki a następnie cebulę. Posmażyć aż cebula sie zeszkli, ok 3 minut.</div>
<div>
2. Podkręcić ogień, wlać bulion, zagotować. Po zagotowaniu zmniejszyć znów ogień i gotować zupę na małym ogniu aż ziemniaki zrobią się miękkie, ok 10-15 minut. </div>
<div>
3. Zblendować zupę, znów postawić ją na małym ogniu i wmieszać mascarpone. Przyprawić do smaku gałka, solą*, pieprzem i sokiem z cytryny. </div>
<div>
4. Na dnie talerza ułożyć łososia, wlać łyżkę zupy, dodać pół łyżeczki mascarpone i koperek/szczypiorek.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;"><br />
</span></div>
<div>
<span style="background-color: white; font-family: inherit; font-weight: normal;">Smacznego!!!</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH-B7OwC7m_L36GWOl_SDrRcoDAsrf3XUX_7TeqdxX1BBV3jPMLzEtzuv7LwoWFidGjb5c9YPmbmZ1fgDZAiJEe-qCu0mpqfRKjvJUeleXFBcTnfglCnAWkzHsQtuzsmIGjHXX5EY8pYU/s1600/DSC_0034.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH-B7OwC7m_L36GWOl_SDrRcoDAsrf3XUX_7TeqdxX1BBV3jPMLzEtzuv7LwoWFidGjb5c9YPmbmZ1fgDZAiJEe-qCu0mpqfRKjvJUeleXFBcTnfglCnAWkzHsQtuzsmIGjHXX5EY8pYU/s320/DSC_0034.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;"><br />
</span></div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;">* zupa nie może być na tym etapie bardzo słona - słony bedzie łosoś</span></h3>
<div>
<span style="font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: inherit; font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/7CUxtNNTfvw?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<h3 style="border-bottom-width: 0px; border-color: initial; border-image: initial; border-left-width: 0px; border-right-width: 0px; border-style: initial; border-top-width: 0px; margin-bottom: 10px; margin-left: 0px; margin-right: 0px; margin-top: 0px; outline-color: initial; outline-style: initial; outline-width: 0px; padding-bottom: 0px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 0px; text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: inherit; font-size: x-small;">Sally Shapiro </span></span>
</h3>
</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-29834375948459608912012-02-03T07:20:00.002+01:002012-02-03T15:44:50.045+01:00Czekolada po kreolsku<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpRnonQYXuZRzeJpQ1eBmp0AaeMbTHrU9xPrO0C4L2hP9sP7BHp2Y2vq_CawfWQLNB0Bcs_zBC07EYb48gIW8KosS3yvlmfBAN8m0Ck75I3gin8lZyFSlXm6XfpXZn0nnlDEzXs3ixroA/s1600/DSC_0025.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpRnonQYXuZRzeJpQ1eBmp0AaeMbTHrU9xPrO0C4L2hP9sP7BHp2Y2vq_CawfWQLNB0Bcs_zBC07EYb48gIW8KosS3yvlmfBAN8m0Ck75I3gin8lZyFSlXm6XfpXZn0nnlDEzXs3ixroA/s320/DSC_0025.NEF.jpg" width="227" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span><br />
<span style="font-family: inherit;">Czwartkowy wieczór. Na stole puste kubki i mandarynkowe obierki. Siedzę w fotelu z komputerem na kolanach i sprawdzam pocztę, jestem zmęczona i zmarznięta, moje uda zamieniły się w kostki lodu i teraz czekam aż odtajają. Na kanapie leży drogi N., skubie migdały i poluje na jakiś program, który umili nam wieczór.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Bawię się włosami, N. spogląda na mnie, i mówi: wyglądasz jak Woody Woodpecker, i zaczyna się śmiać. Wieć pytam, kto to, więc drogi N. mówi, bym wpisała w wyszukiwarkę.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">I wyskakuje: </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://woody.blox.pl/resource/Woody_Woodpecker_baje_pl_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: inherit;"><img border="0" height="200" src="http://woody.blox.pl/resource/Woody_Woodpecker_baje_pl_4.jpg" width="178" /></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;">zdjęcie <a href="http://woody.blox.pl/resource/Woody_Woodpecker_baje_pl_4.jpg">stąd</a></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">"To była moja najukochańszaa postać jak byłem mały. Musisz usłyszeć, jak on się śmieje!", mówi On., i z błyskiem w oku wyszukuje mi odpowiedni filmik, i śmieje się. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Czyż to nie uroczy komplement? </span><span style="font-family: inherit;">Kochany, Najkochańszy!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Dzisiejszy więc deser z dedykacją:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: inherit;">Zmęczona dniem grzywka + odczuwalne -21 stopni za oknem = gorąca czekolada po kreolsku</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;">przepis Pascala Brodnickiego, zmodyfikowany</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Składniki:</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-size: x-small;">dla 6 osób</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">1 l mleka</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">1 laska wanilii</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">3 szczypty cynamonu</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">szczypta gałki muszkatołowej</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">80g czekolady gorzkiej 70%
</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">4 łyżki gorzkiego kakao w proszku</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">6 łyżek brązowego cukru</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">1/2 łyżki mąki ziemniaczanej lub 1 łyżka mąki kukurydzianej</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">1 jajko </span><br />
<span style="font-family: inherit;">150g płatków migdałowych podprażonych na suchej patelni.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">Przygotowanie: </span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">1. 4 łyżki mleka odlać do miseczki, resztę zagotować razem z laską wanilii. Następnie wyjąć wanilię, rozkroić na pół i wyskrobać nożem pestki. (Pascal mówi, że wcześniejsze wyskrobanie pestek spowodowałoby osłabienie aromatu wanilii przez mleko). Wrzucić pestki z powrotem do mleka.</span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">2. Dodać cynamon, szczyptę startej gałki. </span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">3. Wrzucić pokruszoną czekoladę i poczekać, aż się rozpuści.</span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">4. W miseczce wymieszać sypkie składniki (cukier, kakao, mąkę), następnie wbić jajko i wlać odlane wcześniej 4 łyżki zimnego mleka. Pomieszać i wlać miksturę do gorącego mleka. </span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">5. Gotować na malutkim ogniu, aż czekolada zrobi się gęsta, mieszać co jakiś czas.</span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;">Jeśli się lubi, można tuż przed rozlaniem dodać 50 ml rumu. Podawać z rozdrobnionymi podprażonymi migdałami.<strong> </strong></span></div>
<div style="background-color: white; line-height: 16px;">
<span style="font-family: inherit;"><strong><br /></strong></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><br class="Apple-interchange-newline" /></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9xYxe92ZSjwzvK0Bl1D1uUoB9sXfuKXC58o4q7s1sWxRTWtM0dFCOdwztc5O0IFVfmpOVwm3Uox0BiHpWToIYV1rPaWm7QiScXtn9XAGENu_TctkwGT9OfQo-RRUMP22-5Fwji3tgWak/s1600/DSC_0030.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9xYxe92ZSjwzvK0Bl1D1uUoB9sXfuKXC58o4q7s1sWxRTWtM0dFCOdwztc5O0IFVfmpOVwm3Uox0BiHpWToIYV1rPaWm7QiScXtn9XAGENu_TctkwGT9OfQo-RRUMP22-5Fwji3tgWak/s320/DSC_0030.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Smacznego!!!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-87627619244657690172012-01-30T11:08:00.002+01:002012-01-30T14:40:57.408+01:00W kuchni bez...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Jakie są najpotrzebniejsze urządzenia w kuchni?<br />
Wiadomo - kilka noży (u mnie właściwie 4, plus obieraczka do warzyw), deska do krojenia, kilka misek, tarka.<br />
Poza tym: mikser, blender, naczynie z miarką.<br />
Jak każda gadżeciara (<a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/bulion-w-kostkach-inaczej.html">którą zdecydowanie jestem</a>) - mam sporo specjalistycznych urządzeń, które niby nie są w kuchni niezbędne, ale jakże ułatwiają i uprzyjemniają życie:<br />
- jak np. talerz do pieczenia pizzy z dziurkami, by się dobrze podpiekała i była chrupiąca:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://images.okazje.info.pl/p/inne/2565/fackelmann-forma-do-pieczenia-pizzy-32-cm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://images.okazje.info.pl/p/inne/2565/fackelmann-forma-do-pieczenia-pizzy-32-cm.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">zdjęcie pochodzi <a href="http://images.okazje.info.pl/p/inne/2565/fackelmann-forma-do-pieczenia-pizzy-32-cm.jpg">stąd</a></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- jak maszynka do beztłuszczowego przygotowywania popcornu (to akurat nabytek rodziców Najdroższego, bardzo sobie chwalę).</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- jak łyżeczka-miarka z magnesem na lodówkę:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.barokko.pl/data/gfx/pictures/large/6/1/1516_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://www.barokko.pl/data/gfx/pictures/large/6/1/1516_1.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">zdjęcie <a href="http://www.barokko.pl/product-pol-1516-Lyzeczka-miarka-z-magnesem-czerwona.html">stąd</a></span></div>
<div style="text-align: left;">
- jak siekacz do cebuli:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://czerwonamaszyna.pl/images/products/bugatti/ZM-07539_0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://czerwonamaszyna.pl/images/products/bugatti/ZM-07539_0.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">zdjęcie <a href="http://czerwonamaszyna.pl/siekacz-do-cebuli-bugatti-elypto,10590,p.html">stąd</a></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
- jak siekacz do ziół:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.redonion.pl/inc_redonion/static/images/produkty/33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://www.redonion.pl/inc_redonion/static/images/produkty/33.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">zdjęcie <a href="http://www.redonion.pl/pl/art/953/Noz-do-siekania-ziol-Nigella-Lawson#duzy">stąd</a></span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Nikogo więc nie zdziwi pewnie mój zachwyt nad dwiema cudownymi stronkami:</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br />
<b>Na <a href="http://bebzol.com/pl/kilka-gadzetow-ktore-przydadza-ci-sie-w-kuchni.48716.html">pierwszej </a>moimi absolutnymi faworytami (top 5) są:</b></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
- deska do krojenia pomidorów:</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="161" src="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-014.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- kubek z półeczką na ciasteczko (jakie przydatne, gdy idąc z kuchni w jednej ręce niesiemy talerz ze śniadaniem, a w drugiej właśnie kubek!):</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-005.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- łyżeczka do jogurtu (jak to możliwe, że nie ma jej jeszcze w regularnej sprzedaży?!? Choć mogłaby być nieco dłuższa):</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-022.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="139" src="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-022.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
- deska amatora wina:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="146" src="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-016.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- szypułkownica do truskawek (to absolutna prywata - gdyż przyznać się muszę, że zawsze obcinam szypułki jeszcze w kuchni i nie znoszę ich obrywać podczas jedzenia - mam brudne i mokre ręce i nigdy nie wiem co zrobić z oberwanym fantem)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-030.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://bebzol.com/upload/brzez/1/gadzety/kuhnya-030.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Wszystkie zdjęcia wzięłam <a href="http://bebzol.com/pl/kilka-gadzetow-ktore-przydadza-ci-sie-w-kuchni.48716.html">stąd</a>. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Z kolei na <a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/search.php?node=445&counter=0">drugiej </a>stronce typuję (top 5):</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- składaną tarkę (gdyby jeszcze dodać do niej podkładkę do kórej wpadałby ścierany produkt, byłabym wniebowzięta):</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/0/0/5900_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="156" src="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/0/0/5900_1.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
- regulowany wałek, który rozwałkowuje ciasto na jedną z trzech grubości (to dla osób z aptekarskim zacięciem, które nie lubią robić "na oko")</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/5/9/6695_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/5/9/6695_4.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- siekacz do ciasta kruchego! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/5/9/5495_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/5/9/5495_1.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- nakładka do odcedzania makaronu:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/4/8/5884_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/4/8/5884_2.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
- suszarka do sałaty:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/0/8/5880_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="174" src="http://www.kuchniaijadalnia.pl/data/gfx/pictures/medium/0/8/5880_2.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Wszystkie zdjęcia wzięłam <a href="http://www.kuchniaijadalnia.pl/search.php?node=445&counter=0">stąd</a>.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Absolutnym niewypałem jesta dla mnie natomiast silikonowa forma do tarty. Niewygodne, wygina się, kruszy podczas transportu. Silikon tak, ale tylko na luźne konsystencje.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
A Wy? Bez czego nie wyobrażacie sobie pracy w kuchni, a co jest wprawdzie luksusem, ale takim, na który lubicie sobie pozwalać?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-86769075896819861822012-01-30T10:18:00.000+01:002012-01-30T10:18:00.385+01:00Absolutne marzenie!!!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/7mjZBwDHM6M?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
To chyba nie wymaga komentarza...<br />
<br />
Miłego poniedziałku wszystkim!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-89447738317447308982012-01-29T13:15:00.001+01:002012-01-30T12:34:06.827+01:00Bulion w kostkach - inaczej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMACgDMVGpQKyJxKCWUyxLDcGF7hzcXXbvl8kochq6HCJHicucmcElPfRCtOttmTxain5ItKI4sk4Ty0IPxbO-RRE1PuNdnoTHFxRqRtcCrHsNGW9Z3H1t9ImGbU6YFnQ7Rd1XpQ0Ta80/s1600/DSC_0075.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMACgDMVGpQKyJxKCWUyxLDcGF7hzcXXbvl8kochq6HCJHicucmcElPfRCtOttmTxain5ItKI4sk4Ty0IPxbO-RRE1PuNdnoTHFxRqRtcCrHsNGW9Z3H1t9ImGbU6YFnQ7Rd1XpQ0Ta80/s320/DSC_0075.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Weekend to taki czas, gdy wszystkiego jest więcej. Czasu, posiłków, chęci by coś zrobić i możliwości, by było to przyjemne.<br />
<br />
W ciągu tygodnia wszystko ma być szybkie i bezproblemowe - rzadko można sobie pozwolić na długie i powolne zagniatanie ciasta, kontemplowanie ilości jajek w kremie i ganianie za brakującym składnikiem.<br />
<br />
Po powrocie z pracy najlepsza jest zupa. Bo szybka, bo gorąca, bo zaspokoi pierwszy głód. Często napotykałam na problem pt. "trzeba dodać bulion a przecież nie mam" - wtedy trzeba obierać warzywa (nie wspominajac już o przypadkach, gdy trzeba je dopiero kupić), szukać w czeluściach zamrażarki mięsa, co wydłuża cały proces i niejednokrotnie zniechęca do szykowania problematycznej zupy.<br />
<br />
Bo wspomnieć muszę, że nie używam kostek rosołowych popularnych firm, ze względu na glutaminian i zabójczą ilość soli.<br />
<br />
<br />
Więc jak tu sobie poradzić inaczej? I wtedy wpadłam na ten oto pomysł:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://picasion.com/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" title="gif maker"><img alt="gif maker" border="0" height="265" src="http://i.picasion.com/pic49/4483587e75614457502d7c01ee1a2e3e.gif" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Domowe kostki rosołowe</b><br />
<br />
Składniki:<br />
świeżo ugotowany (ale nieco już przestudzony*) bulion w ilości powiedzmy 1 litra (najlepiej dwie wersje - mięsna i warzywna)<br />
woreczki na lód w kostkach (całe opakowanie)<br />
naczynie z dzióbkiem i narysowaną miarką<br />
papier samoprzylepny<br />
pisak<br />
odrobina miejsca w zamrażarce (słowo! naprawdę nie trzeba go wiele! I to jest właśnie najlepsze!)<br />
woda (może być z kranu, nie będziemy jej pić)<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. Najpierw musimy zmierzyć, ile płynu mieści się w zakupionych torebkach. Do tego potrzebna jest zwykła woda nalana do naczynia z miarką oraz 1 woreczek do lodu.<br />
- Patrząc na skalę zapamiętujemy ile było w naczyniu wody początkowo.<br />
- Nalewamy wody do woreczka do pełna.<br />
- Sprawdzamy ile wody zostało - różnica między dwoma pomiarami powie nam jaka jest pojemność 1 woreczka na lód (oczywiście moze zdarzyć się, że producent Waszych woreczków poinformuje na opakowaniu jaka jest pojemność woreczka, wtedy ten krok pomijamy). Moje woreczki (kupione już bardzo dawno temu w Rossmannie) mają pojemność 300ml.<br />
<br />
2. Do naczynia z dzióbkiem i miarką nalewamy potrzebną ilość bulionu (nie może być gorący bo uszkodzi woreczek, nie mówiąc o tym, że nie wkłada się gorącego do zamrażarki)<br />
3. Przelewamy bulion do woreczka na lód.<br />
4. Opisujemy karteczkę z papieru samoprzylepnego - jaki to bulion (warzywny/mięsny - jakie mięso) i jaka ilość.<br />
5. Karteczkę przyklejamy na woreczku.<br />
6. Woreczek wkładamy do zamrażarki.<br />
7. Czynności powtarzamy do skończenia się bulionu (lub woreczków).<br />
<br />
W ten sposób, gdy wracam zmeczona z pracy i chcę ugotować jakieś danie, do którego potrzebny mi bulion, sięgam do zamrażarki i wyjmuję potrzebną ilość.<br />
<br />
<u>Część osób spyta pewnie: czemu nie zamrażać w zwykłym pojemniku?.</u><br />
Ja widzę 3 powody:<br />
1. Mając woreczek na kostki lodu, łatwo obliczyć jaką pojemność ma jedna kostka, i możemy wyjąć dowolną potrzebną ilość płynu<br />
2. zajmuje to dużo mniej miejsca w zamrażarce - co w moim akurat przypadku było niezmiernie ważne<br />
3., najbardziej błahy: kostki szybciej się rozmrażają.<br />
<br />
Smacznego!!!<br />
<br />
* najtrudniej jest z bulionem mięsnym - nie może być gorący żeby nie uszkodził woreczka, ale i nie zimny - wtedy tłuszcz zostanie w garnku. (No chyba że chcemy bulion w wersji non-fat).Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-12958668632313456712012-01-29T10:36:00.000+01:002012-01-29T22:14:26.113+01:00Smak chwili<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV-bXPPijYgo-CK63WtDsKb5UILxvt0pv6spvaHLGB5Rzaoux85VBLqZzCiiiP10YCZgHrb4AQZXLIbHWyTC78Gn9TyHGSKkXYZpJ042rSf8lozPyay1L-UVcRgkLejE7BT5t5VV9ymv0/s1600/DSC_0158.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV-bXPPijYgo-CK63WtDsKb5UILxvt0pv6spvaHLGB5Rzaoux85VBLqZzCiiiP10YCZgHrb4AQZXLIbHWyTC78Gn9TyHGSKkXYZpJ042rSf8lozPyay1L-UVcRgkLejE7BT5t5VV9ymv0/s320/DSC_0158.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Smak pierwszego spotkania z rodzicami N., Jego ostatnich urodzin, jego nieskrywanego żalu w głosie: "Dlaczego nie zrobisz mojego ukochanego z brzoskwinkami? Zawsze jak mi coś posmakuje, przestajesz to robić".<br />
Bo to ciasto na chwilę czasu. Piecze się je trzy razy, bo najpierw sam spód, potem krem, a na końcu brzoskwinie z pianą. Ale warto. Choćby dla tego uśmiechu na jego twarzy...<br />
<br />
Tarta jest naprawdę rewelacyjna, swego czasu robiła nawet karierę miedzynarodową - była ciastem często przygotowywanym przeze mnie podczas mojego wyjazdu na erasmusa, smakiem absolutnie uwielbianym przez zaprzyjaźnionych obywateli różnych państw. Jedyna jej wada - zawsze "pachnie malizną", jak mawia moja Mama!<br />
<br />
<b>Tarta z brzoskwiniami i pianą z białek</b><br />
<span style="font-size: x-small;">przepis z jakiejś starej gazety, jest w naszym domu od dośc dawna</span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://picasion.com/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" title="gif maker"><img alt="gif maker" border="0" height="291" src="http://i.picasion.com/pic49/b4d3e33263a428cbc4f85e97a44691ba.gif" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Składniki:<br />
<br />
<u>Spód </u>(przepis Neli Rubinstein) - na foremkę do tarty o średnicy 25cm<br />
1 szklanka + 3 łyżki mąki<br />
120g masła w temperaturze pokojowej*
<br />
2 żółtka (nie pozbywamy się białek - przydadzą się do piany)<br />
3 łyżki cukru<br />
1/2 łyżeczki soli<br />
ew. 2 łyżki śmietany<br />
<br />
<u>Masa-krem</u><br />
kubek śmietany 22% (czyli ok 3/4 szklanki)<br />
1 jajko całe<br />
2 łyżki cukru<br />
<br />
3 świeże rozkrojone na pół i pozbawione pestki brzoskwinie (lub 6 połówek brzoskwiń w syropie z puszki)** pokrojone w plasterki<br />
2 białka ubite na pianę<br />
2 łyżki cukru (1 dodać do piany, 2 do posypania z wierzchu przed wstawieniem do pieca)<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. Przygotować spód - przesiać mąkę, dodać masło, żółtka, cukier i sól, szybko zagnieść, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na ok 30 minut<br />
2. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni (do ciasta kruchego nie używamy termoobiegu!)<br />
3. Po 30 minutach chłodzenia rozwałkować ciasto między dwoma kawałkami folii (wtedy nie przykleja się do wałka ani do blatu), wyłożyć foremkę ciastem, ponakłuwać i wstawić do pieczenia na 10 minut<br />
4. Przygotować w tym czasie masę-krem: śmietanę posłodzić, dodać jajko i mikserem na małych obrotach wymieszać. Wylać na podpieczony spód.<br />
5. Wstawić do piekarnika i piec kolejnych 10 minut, do ścięcia się masy.<br />
6. W tym czasie ubić pianę z białek, posłodzić ją. I teraz są dwa sposoby: 1) wymieszać brzoskwinie z pianą, 2) ułożyć brzoskwinie na spodzie i przykryć pianą. Obie szkoły równie pyszne. Posypać 1 łyżką cukru na wierzchu<br />
7. Wstawić do piekarnika i piec ok. 15 minut, do zrumienienia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoyebHlAAPhdCQrE3qmEWhfByaqzvE3nhNTShmRbMMMPix6bg6C_pCLvNOhLVZDE0C_2zyGzR2X_nG8IldvR4dZweaUhf3MLapzotdPQnVIIvO76PV2nU07SM36nmHuz__vR-MJN51HOw/s1600/DSC_0163.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoyebHlAAPhdCQrE3qmEWhfByaqzvE3nhNTShmRbMMMPix6bg6C_pCLvNOhLVZDE0C_2zyGzR2X_nG8IldvR4dZweaUhf3MLapzotdPQnVIIvO76PV2nU07SM36nmHuz__vR-MJN51HOw/s320/DSC_0163.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Smacznego!!!<br />
<br />
<br />
* często zabieram się za gotowanie spontanicznie i nie mam ocieplonego masła - wtedy radzę sobie ścierając je na tarce - w ten sposób szybciej osiąga pożądaną temperaturę i konsystencję<br />
**jeśli decydujemy się robić ze swieżych - niech będą soczyste i pachnące, jeśli dysponujemy twardymi i wodnistymi - lepiej wziąć takie z puszkiDutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-770054162331347192012-01-28T16:23:00.002+01:002012-01-29T09:09:40.480+01:00Myśli wielkim łukiemCzy znacie tę reklamę z młodziutką <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb4lBAasuj1qSf6KEV5t72USamPSazt-7DjxUcrzScMi65Js7PD8o0Qkr6RyMLhoaCmS4yvGRKEInkqqNWvxQIkxzpbStfk4Y7hAKXDakKLyeKDFa54xcixH2g5enz9bwWtKCKK1c8Lwk/s640/vanessa-paradis-chanel.jpg">Vanessą Paradis</a>?<br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/sGtmjZ9Yuj0?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Bardzo lubię Chanel, z dużym podziwem zagłębiałam się w historię jej życia oraz jej sposobu prowadzenia interesów. Z pewnością miała niezwykłą intuicję zarówno w kwestii mody i projektowania, jak i tego, co dziś nazywamy marketingiem i PR. Jej przyjęcia z okazji promocji Chanel No 5 wydawane 5 maja, próbne darmowe flakoniki rozdawane wąskiej grupie klientek, by te promowały zapach dalej, rozpylanie odrobiny perfum w pobliżu wieszaków z ubraniami. Czy to nie klasyczne pomysły dzisiejszych marketingowców?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Oczywiście wszyscy wiedzą, że to właśnie w perfumach Chanel lubiła (rzekomo) sypiać <a href="http://www.samrose.com/blog/wp-content/uploads/2011/01/Marilyn-Monroe-Chanel-No-5.jpg">Marilyn Monroe</a>, można więc uznać, że <a href="http://www.marketingagencytalk.com/marketing/264/264/">była ona pierwszą "twarzą"</a> słynnej Piątki. Kto jeszcze?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ano <a href="http://farm3.staticflickr.com/2711/4410066087_c6c8e08439.jpg">Catherine Deneuve</a>! </div>
<div>
Jakże różny jest ten klip od tych kręconych współcześnie! Jak dziwacznie brzmi! Czy to możliwe, że kręcił go sam Ridley Scott?</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/74tu1qy37zA?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Albo <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Fr9sZEhpeyI&feature=related">ten</a>!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
A później? Udało mi się znaleźć ten klip z Nicole Kidman i Rodrigo Santoro, nakręcony przez Baza Luhrmanna:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/wnilP4ReoAU?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
No i oczywiście chyba najświeższy, z moją ukochaną Audrey Tautou, wyreżyserowany przez Jeana Pierre'a Jeuneta:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/-dhO5SMNtyA?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ciekawe, czy to reżyserowie wskazywali aktorkę, z którą spot chcieliby nakręcić, czy może dobierano reżysera po wyborze aktorki?</div>
<div>
<br />
<br /></div>
<div>
A na koniec - droga Keira Knightley i Coco Mademoiselle - nie z samego sentymentu do niej, raczej - do cudownego zapachu, zakupionego kilka lat temu na lotnisku w Paryżu i oszczędzanego na specjalne okazje (co nieustannie krytykuje drogi N., mówiąc, że mi się zestarzeje i zwietrzeje ten zapach, zanim go zużyję...).</div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Uk5BR9YR6tc?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/AlorxgwETtM?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
A Wy? Macie swoje ulubione marki i ulubione spoty reklamowe?</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-75994018316558204592012-01-28T14:30:00.004+01:002012-01-29T10:36:57.988+01:00Nad skrzynką mandarynek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/05MRbZvzFsw?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Pracuję i zajadam jedną mandarynkę za drugą. Za oknem słońce, chodniki pokryte grubą warstwą szronu, jest tak zimno, że kawa rozlana przypadkiem na balkonie zamarza z prędkością światła!<br />
Dowód <a href="http://www.if.pw.edu.pl/~meteo/index.php">tu</a>!<br />
A w piekarniku <a href="http://anastoliku.blogspot.com/2012/01/smak-chwili.html">tarta z brzoskwiniami</a>. Jedno z ulubionych ciast drogiego N., pierwsze, które zaniosłam na spotkanie z jego Rodzicami :)<br />
<br />
Miłej soboty wszystkim miłośnikom srogiej zimy!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-17704574494843798512012-01-28T11:15:00.003+01:002012-01-28T22:58:42.909+01:00Sentymentalnie wstecz<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijkQQ_eCLhYhZIetxj_r8eRuP4zZDzFOPxzvbFIRIXTh11I1qXnwES-Gpjyn2vIE4NphueUeuz_EBPuQGdaAgYB5krDU-Qeoepmf7VvY-dod25hFciwgPt4gvZ66GcfscjNxk7WvuDb6Y/s1600/DSC_0068.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijkQQ_eCLhYhZIetxj_r8eRuP4zZDzFOPxzvbFIRIXTh11I1qXnwES-Gpjyn2vIE4NphueUeuz_EBPuQGdaAgYB5krDU-Qeoepmf7VvY-dod25hFciwgPt4gvZ66GcfscjNxk7WvuDb6Y/s320/DSC_0068.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Prawdę mówiąc, nie jest to miłość z tak wczesnego dzieciństwa, jak można by sądzić biorąc pod uwagę rozmiar tego uczucia... Bo miłośc to wielka. Każdy, kto próbował tzw. wyrobu czekoladopodobnego to potwierdzi. W czasach gdy trudno było o prawdziwą czekoladę, trzeba sobie było jakoś radzić.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
We współczesnych daniach uwielbiam połączenia dobrych składników, ich prostotę, oczywistość, niezwykłą równowagę. W daniach z PRL-u z kolei dostrzegam pewną tajemną, magiczną wręcz sztukę - gdy trzeba było <a href="http://stylzycia.newsweek.pl/przepis-na-kryzys,86906,1,1.html">wyczarować prawdziwe cuda z niczego</a>.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ten blok to dla mnie smak pierwszych rodzynek (których jako dziecko szczerze nie cierpiałam!), ten szczególny specyficzny smak mleka w proszku (koniecznie pełnotłustego), i chrupiące herbatniki w środku.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Polecam dla wszystkich poszukujących w dzisiejszych luksusowych czasach teraźniejszości cienia dzieciństwa... Autorką receptury jest jak dla mnie ciocia S. - ciocia z wyboru, któa stała się nieformalnym członkiem naszej rodziny w połowie lat 80., gdy stojąc w kolejce pod Smykiem zapoznała moją Mamę - przedstawioną jej przez współną znajomą. I jest w niej do dziś.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxMfyC0KjlcVrNalIHfq6b6NwmRzWeI1-rTUYiA10WROAiDCl3kkPePRsn8qEmlepmScew0U6xRnoytiA8xvARBWRj60_AVWNXeuUBd_Bf6QDEof7g1w_yPT7UR_ffTWLsbr5Jf8qQptY/s1600/DSC_0071.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxMfyC0KjlcVrNalIHfq6b6NwmRzWeI1-rTUYiA10WROAiDCl3kkPePRsn8qEmlepmScew0U6xRnoytiA8xvARBWRj60_AVWNXeuUBd_Bf6QDEof7g1w_yPT7UR_ffTWLsbr5Jf8qQptY/s320/DSC_0071.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><b>Tęsknota za dzieciństwem + szybka wyprawa do spożywczego = blok czekoladowy</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Blok czekoladowy Cioci S.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY8kCY7f6WnIP4g7rTZpjVaNg6xRjP0jVhLH_YFmp2KI9LiKMIM1nPrT_OojHTzYl-N1KjQPAd4EN2em6wlOnwidnNyqCXR8m2psH30g2rxMmZv9hdfGoTLCGugEwDI_IqC6by7Y56TUQ/s1600/DSC_0065.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY8kCY7f6WnIP4g7rTZpjVaNg6xRjP0jVhLH_YFmp2KI9LiKMIM1nPrT_OojHTzYl-N1KjQPAd4EN2em6wlOnwidnNyqCXR8m2psH30g2rxMmZv9hdfGoTLCGugEwDI_IqC6by7Y56TUQ/s320/DSC_0065.NEF.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Składniki</b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;">na 1 keksówkę</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: left;">
200g masła pokrojonego w kostkę (oczywiscie oryginalnie była to margaryna)</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
2 szklanki cukru<br />
1/2 szklanki wody<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
500g mleka w proszku</div>
<div style="text-align: left;">
6 łyżek kakao</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ulubione bakalie (u mnie: żurawina i morele)</div>
<div style="text-align: left;">
połamane na kawałki herbatniki (ok 80g)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnaIodsD59yOUmqEVw4Z225W2K0EL1mtzqaW7_0g_fzqfBd7duq1Uhb-ITS2K2-goJFuEzeHMf8Faok-DEs7bBoi2ZF3mVAW-SaHfQ0kxEgVjdnZiR-gQXrdC6CeJ-jfjW6rOsMC1fiTY/s1600/DSC_0009.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnaIodsD59yOUmqEVw4Z225W2K0EL1mtzqaW7_0g_fzqfBd7duq1Uhb-ITS2K2-goJFuEzeHMf8Faok-DEs7bBoi2ZF3mVAW-SaHfQ0kxEgVjdnZiR-gQXrdC6CeJ-jfjW6rOsMC1fiTY/s320/DSC_0009.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: left;">
1. Masło, wodę i cukier wymieszać w rondelku, zagotować do połączenia się składników</div>
<div style="text-align: left;">
2. W misce wymieszać mleko w proszku i kakao</div>
<div style="text-align: left;">
3. Do miski z mieszaniną mleka i kakao dodać mieszaninę masła, cukru i wody. Dobrze wymieszać</div>
<div style="text-align: left;">
4. Dodać połamane herbatniki i bakalie</div>
<div style="text-align: left;">
5. Przełożyć do wyłożonej papierem keksówki, owinąć folią i odstawić do lodówki do schłodzenia.</div>
<div style="text-align: left;">
6. Rozkoszować się smakiem dzieciństwa!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi23gDGH2Y8Fg_joo9_385hVPwid6qpt6_zTFgRnvlXym0qe5IpdW4Iz3a6fYvgDPv8jr9N2J9nQ9sPssOTSyRZfdpOvfK44NpQK6IUImbvEh_YI9aHVFhFd1rUZyz6rUdU0IBlZF5-Y3E/s1600/DSC_0056.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi23gDGH2Y8Fg_joo9_385hVPwid6qpt6_zTFgRnvlXym0qe5IpdW4Iz3a6fYvgDPv8jr9N2J9nQ9sPssOTSyRZfdpOvfK44NpQK6IUImbvEh_YI9aHVFhFd1rUZyz6rUdU0IBlZF5-Y3E/s320/DSC_0056.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Post bierze udział w akcji:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/retro-kuchnia" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img height="200" src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/62/embed_qUGZCe4xBqAZZfL0hx5LgtIWLMyxqwzz.jpg" width="120" /></a></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-30410224863236109202012-01-27T11:54:00.001+01:002012-01-27T11:55:34.677+01:00Gravlax = łosoś + sól + koperek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiKYYZ_V9EldXOBMf0f9NB181X7uyFuGdY39MKQfhIx6pwDnHsGppRu1CfCX1jEC5c_TkEQIhyphenhyphenxjr_9cWisS86UXo75V3RAg2NfRi5-6HjEQFZLSR8TlWvbCTZQk4gBPTgijdvLMFs9VQ/s1600/DSC_0193.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiKYYZ_V9EldXOBMf0f9NB181X7uyFuGdY39MKQfhIx6pwDnHsGppRu1CfCX1jEC5c_TkEQIhyphenhyphenxjr_9cWisS86UXo75V3RAg2NfRi5-6HjEQFZLSR8TlWvbCTZQk4gBPTgijdvLMFs9VQ/s320/DSC_0193.JPG" width="320" /></a></div>
W latach 80. moja Mama mieszkała przez jakiś czas w Szwecji. Po raz pierwszy pojechała tam w 1982 roku, w Mikołajki, i gdy po opuszczeniu ponurej Polski wczesnych lat 80. znalazła się w centrum rozświetlonego ozdobami przedświątecznymi Sztokholmu, z wrażenia rozbolała ją głowa. Tego samego dnia dostała też portfel, którego używała przez następnych 30 lat! Dopiero w tym roku, z okazji świąt, zdecydowała się na jego zmianę, i napisała do Mikołaja z prośbą o jakiś nowy.<br />
<br />
Uwielbiam słuchać historii i wspomnień Mamy z tego okresu. O różnych częściach Szwecji, o sposobie bycia spotkanych tam osób (po powrocie z uroczystego obiadu u mamy męża mojej Ciotki (który to mąż był Szwedem, Ciotka mieszkała tam na stałe) czekały aż mąż pójdzie spać, po czym rzucały się na lodówkę - starsza pani poczęstowała każdego po kawałku dania na obiad, i niezależnie od tego, że wizyta trwała jeszcze kilka ładnych godzin, nie dostali już nic do zjedzenia - jako że przyszli tylko na obiad), o specyficznym smaku niektórych dań - bowiem do Szwecji (jako krainy geograficznie osamotnionej) dość późno dotarł cukier, i kiedy już pojawił się, wzbudził taki zachwyt, że zaczęto go dodawać praktycznie do wszystkiego. Mama do dziś krzywi się na wspomnienie chleba o smaku naszego murzynka, czy słodkich śledzi.... Ale także o tym, jak przeżyła szok, widząc duże grupy niepełnosprawnych osób dosłownie wszędzie - na ulicach, w restauracjach, sklepach. W Polsce w tamtych czasach osoby niepełnosprawne raczej nie wychodziły z domu, przez co miało się wrażenie, że nie istnieją.<br />
<br />
I ja odwiedziłam kilka razy Sąsiada z zimnej Północy, jednak byłam wtedy zbyt mała, by mieć własne wspomnienia. Jednak mimo ich braku mam ogromny sentyment do tego kraju (pewnie wyssany z mlekiem Matki). Podoba mi się skandynawski design - jego funkcjonalność i prostota; organizacja wielu sfer życia, jak szkolnictwo czy opieka socjalna; otoczenie naturalne (jak np. <a href="http://www.flickr.com/photos/31233012@N00/438836970/">to</a>, <a href="http://holadesign.blogspot.com/2010/12/swedish-landscape.html">to</a>, czy już szczególnie <a href="http://www.best-served.co.uk/sweden/holiday/11.html">to</a>; jako osobie uwiebiającej kontakt z wodą, kraj ze stolicą leżącą na 14 wyspach jawi mi się jako kraina mlekiem i miodem płynąca), czy też mentalność znajomych Mamy, choć różnice kulturowe nie zawsze są im plus. <br />
<br />
Wertowanie robionych przez Tatę zdjęć Sztokholmu było kiedyś moją ulubioną zabawą. Uwielbiam opowiadane przez Mamę historie, i nawet teraz, jako dorosła osoba, z równą przyjemnością słucham ich po raz pierwszy co po raz dziesiąty... Także przez ten blask w Jej oczach, gdy opowiada o tym, "jak to było".<br />
<br />
Gdy więc w mojej kuchni pojawiła się torba gruboziarnistej soli morskiej i świeży łosoś i zapowiedziałam gościa z Północy na obiedzie, najbardziej podekscytowana była Mama.<br />
Gravlax jest typową dla krajów nordyckich potrawą z długimi tradycjami, które sięgają średniowiecza. Początkowo typowa dla rybaków, którzy solili rybę i zakopywali ją (<i>grav </i>znaczy <i>grzebać, lax - </i>znaczy <i>łosoś) </i>w piasku, by tam fermentowała.<br />
Dziś nie chodzi już o fermentację, a o <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Osmoza">osmozę</a>. Gravlax jest daniem bardzo uniwersalnym - świetnie smakuje z pieczywem lub samo jako przystawka, podany z sosem musztardowo-koperkowym, jako danie główne z ziemniakami, lub jako dodatek do zupy ziemniaczanej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-MZlUTHngwezp4mF25EZY82opq02XGKmhyQ-XVhDo1ErUrZa4UVYPTW5fMio5S7i_gCdMJKAYtYXhS_822QVIz9J1oqp2oLfWU-FXmhWwz88_3vPIb_-FRSh9zOscZuiuVKfmSFxLWvE/s1600/DSC_0206.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-MZlUTHngwezp4mF25EZY82opq02XGKmhyQ-XVhDo1ErUrZa4UVYPTW5fMio5S7i_gCdMJKAYtYXhS_822QVIz9J1oqp2oLfWU-FXmhWwz88_3vPIb_-FRSh9zOscZuiuVKfmSFxLWvE/s320/DSC_0206.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Gravlax </b><br />
<span style="font-size: x-small;">przepis pochodzi z książki "<a href="http://www.empik.com/smaki-swiata-podrozuj-i-gotuj-polsko-angielski-przewodnik-kulinarny-de-gor-evita-baxter-gavin,p1045658588,ksiazka-p">Smaki świata</a>"</span><br />
<br />
Przygotowywanie tego dania, ze względu na czas potrzebny by ryba zamarynowała się, zajmuje minimum 48 godzin - warto wziąć to pod uwagę jeśli planujemy podać je z jakiejś okazji.<br />
<br />
<b>Składniki</b>:<br />
500 g filetu z łososia surowego ze skórą, oczyszczonego z ości<br />
1/2 szklanki posiekanego świeżego koperku<br />
250g grubej soli morskiej<br />
200g cukru<br />
30ml ginu<br />
1/4 łyżki świeżego pieprzu<br />
folia spożywcza<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg539Xs9UvfzmkNCdiRmj-xEBqrdEpr2a3PKvEbW5eJj4j_4PvMJhlXJKN-CcpPmZ-EtILQiERjygDSNc7HCIHp1urlQ2nwGJeKu25goicYf7vczFI6ReKASw5Yr5__CZsDgSC8YOxQwPE/s1600/DSC_0215.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg539Xs9UvfzmkNCdiRmj-xEBqrdEpr2a3PKvEbW5eJj4j_4PvMJhlXJKN-CcpPmZ-EtILQiERjygDSNc7HCIHp1urlQ2nwGJeKu25goicYf7vczFI6ReKASw5Yr5__CZsDgSC8YOxQwPE/s320/DSC_0215.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0qnGiWohU-mIYIEUS3s-Ro4T23FxWT7LvA4doDrEhIk1RKx7bJ8eQEpRc9kI3vET1xMI8oGfZWdv2G34Bn6kkKarNoja5eWSrCBLkLe4AwNLrOww33lYDqU3mNOLvryCSZnXutNZMOvo/s1600/DSC_0217.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0qnGiWohU-mIYIEUS3s-Ro4T23FxWT7LvA4doDrEhIk1RKx7bJ8eQEpRc9kI3vET1xMI8oGfZWdv2G34Bn6kkKarNoja5eWSrCBLkLe4AwNLrOww33lYDqU3mNOLvryCSZnXutNZMOvo/s320/DSC_0217.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Przygotowanie</b>:<br />
<br />
1. Rybę umyć, osuszyć, pozbyć się ości:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6S87kCadJhvL-KFOxSmejdQWbmzkVszS62eR957MrOm5yQTKS5Ed-HK1EXxe8b0SZx2ckIfEesd1sYS7kbuQWavdGNmAPP6B4B2B3Sm7cz94H0UviW4YP98jTvyBrXhdjLsmGKnkVfsw/s1600/155888.image0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="153" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6S87kCadJhvL-KFOxSmejdQWbmzkVszS62eR957MrOm5yQTKS5Ed-HK1EXxe8b0SZx2ckIfEesd1sYS7kbuQWavdGNmAPP6B4B2B3Sm7cz94H0UviW4YP98jTvyBrXhdjLsmGKnkVfsw/s200/155888.image0.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">(obrazek pochodzi <a href="http://www.dummies.com/how-to/content/easy-homemade-gravlax.html">stąd</a>)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Filet połozyć na kawałku folii przylegającej. Kawałek musi być na tyle duży, by łosoś dał się dobrze owinąć. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. W misce mieszamy sól, cukier, pieprz i gin.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Na łososiu układamy warstwy:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- posiekanego koperku</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- mieszanki soli, cukru, pieprzu i ginu</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
5. Owijamy ciasno folią</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
6. Układamy zawiniątko na tacy (ważne: niech nie będzie to taca zupełnie płaska, bo ryba puszcza dużo płynu, i można zalać wszystko w lodówce), tace zawijamy jeszcze jedną folią i przygniatamy łososia ciężarkami, np. puszkami (ja na tacy z łososiem ułożyłam książkę w twardej okładce (nigdy nie przyznam się jak czcigodny tytuł to był...) i dopiero na niej układałam puszki i słoiki. <b>Całość przechowujemy w lodówce.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9FbYC7TPr3p4vp1-BlqcUKZ1g7CqbMZ6YfyNETWvKD6LKqW9sF7SO262124hXmRLFUtbHo2e4jy1ZIxcwIx_3nIONZbbwWpdi0ooRby-PI6dQiySVGG6NaS7mLAtT-FsscfM9XoKuJ20/s1600/DSC_0234.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9FbYC7TPr3p4vp1-BlqcUKZ1g7CqbMZ6YfyNETWvKD6LKqW9sF7SO262124hXmRLFUtbHo2e4jy1ZIxcwIx_3nIONZbbwWpdi0ooRby-PI6dQiySVGG6NaS7mLAtT-FsscfM9XoKuJ20/s320/DSC_0234.JPG" width="320" /></a></div>
7. Po 24 godzinach przewracamy łososia na drugą stronę, usuwamy nadmiar płynu, który się wytrącił, i znów obciążamy rybę ciężarkami. Wstawiamy do klodówki na kolejne 24 godziny.<br />
8. Po upływie czasu wyjmujemy łososia z folii, usuwamy nadmiar soli i cukru (to ważne, w przeciwnym razie przy jedzeniu będzie nam szczękać między zębami). Kroimy ukośnie na cieniutkie kawałki.<br />
<br />
Znakomite z sokiem z cytryny, krążkami czerwonej cebuli, sosem musztardowo-koperkowym (przepis, a także zdjęcia gotowego łososia, niebawem).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
Na temat tradycji kulinarnych w Szwecji, między innymi o gravlaksie, można troche poczytać <a href="http://www.oregonlive.com/mix/index.ssf/friday_night_dinner_party/a-swedish-christmas-dinner-from-homemade-gravlax-t.html">tu</a>. (Bardzo ciekawy artykuł, polecam wszystkim fanom Szwecji).<br />
<br />
A już niebawem porcja moich ukochanych zdjęć ze Sztokholmu lat 80., autorstwa mojego Taty. Zapraszam!<br />
<br />
<br />
<br />Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-8531541900378599362012-01-23T14:04:00.003+01:002012-01-23T14:21:36.121+01:00Powroty do samych siebieDopiero dziś zasłyszane, jakże to możliwe? Poczułam się jak wtedy, gdy byłam nastolatką i wzruszałam się słuchając muzyki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/8UVNT4wvIGY?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zamieszczam, bo chwyta za serce (przynajmniej moje, zimne nieczułe).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Że trochę jak Sting? E tam. Brodka jest "trochę jak Nosowska solo" i jakoś nikomu nie przeszkadza się zachwycać.</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-69120673580973046482012-01-23T09:48:00.002+01:002012-01-23T14:42:05.539+01:00Francuskie z gruszką i camembertem<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dWnXfLQ0C-S0TaucV91L-XVkXcxtg5hlnPKulK6G3clF3gMF1Q1yQ957KfQDc3ffPzHC0qwakmRnbXXDBlcVZiUZFCHOmr5Xzys0nrsFndLbEsjT50d-WlT005fQPLoTNtAu9dxcm08/s1600/DSC_0001.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dWnXfLQ0C-S0TaucV91L-XVkXcxtg5hlnPKulK6G3clF3gMF1Q1yQ957KfQDc3ffPzHC0qwakmRnbXXDBlcVZiUZFCHOmr5Xzys0nrsFndLbEsjT50d-WlT005fQPLoTNtAu9dxcm08/s320/DSC_0001.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
W ciężki weekend lekkie pomysły, czyli jak się najeść się nie napracowawszy.<br />
Więc była u nas w ten weekend gruszkowa tarte tatin, ale o tym później. Więc jest u nas zapalenie gardła, ale o tym wcale. Więc była nieprzyzwoita ilość kawy, ale o tym z rumieńcem wstydu na policzkach (i kołataniem w piersi).<br />
<br />
A gdy po tarcie tatin został kawałek ciasta francuskiego, jasne było, co zjemy:<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><b>Dzień szybkich decyzji + lodówka pysznych pozostałości = tarta z gruszką i camembertem z grzybami</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Tarta z gruszką i camembertem z grzybami</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Składniki:</div>
<div style="text-align: left;">
ok 150-200 g rozmrożonego ciasta francuskiego "z rulonu"</div>
<div style="text-align: left;">
ok 200 g sera camembert z grzybami leśnymi</div>
<div style="text-align: left;">
2 twarde gruszki</div>
<div style="text-align: left;">
gałązka rozmarynu</div>
<div style="text-align: left;">
sół morska</div>
<div style="text-align: left;">
świeżo zmielony pieprz</div>
<div style="text-align: left;">
miód płynny</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
rukola</div>
<div style="text-align: left;">
vinegret - 1 łyżka oliwy + 1 łyżka octu balsamicznego (u mnie białego)</div>
<div style="text-align: left;">
Prostokątne naczynie żaroodporne o wymiarach zbliżonych do wymiarów resztki ciasta (u mnie - </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_fmUi6FCVFkhw9Z5JS4o7s2vDA5JnahNZMWASKDIlrKQoghRvSFdl2v3eWDs4SkJ9wnpgAI1xk_TGr7FKN-ebldGnR4UwejipCX1gIrsqo9vwhpv1Hu5QjEM5qfIXw4myYQHEkcCTyM/s1600/DSC_0025.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_fmUi6FCVFkhw9Z5JS4o7s2vDA5JnahNZMWASKDIlrKQoghRvSFdl2v3eWDs4SkJ9wnpgAI1xk_TGr7FKN-ebldGnR4UwejipCX1gIrsqo9vwhpv1Hu5QjEM5qfIXw4myYQHEkcCTyM/s320/DSC_0025.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: left;">
1. Obrać gruszki, usunąć gniazda nasienne, pokroić w podłużne paski.</div>
<div style="text-align: left;">
2. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.</div>
<div style="text-align: left;">
2. Ser pokroić w niezbyt grube plastry</div>
<div style="text-align: left;">
Naczynie wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć na nim lekko rozwałkowane ciasto francuskie</div>
<div style="text-align: left;">
3. Poukładać na cieście gruszki oraz kawałki sera, dodać gałązkę rozmarynu</div>
<div style="text-align: left;">
4. Doprawić, polać cienkimi strużkami miodu. Zapiekać przez ok 15 minut. </div>
<div style="text-align: left;">
5. Przygotować vinegret do rukoli - wymieszać oliwę z octem, posolić i popieprzyć. </div>
<div style="text-align: left;">
6. Podawać tartę z rukolą i vinegretem.</div>
<div style="text-align: left;">
7. Cieszyć się pysznym i szybkim daniem.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Smacznego!!!</div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-17272944092728142232012-01-21T10:07:00.002+01:002012-01-28T12:57:12.938+01:00Zimno troszku - więc krem z groszku<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlNg4AryqvM7MJ74J6B2_7PpMiJqw81aCX_AKpws5wq9kz3HPVV8djmaPufHvOWwIjdG1WNrY-1VjQpWqLPFa9QPNVhUUZFNFm_JO8vFnnU_lH_zS8tnsw0K76oOyUkbU2op3QXA0NLhQ/s1600/DSC_0285.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlNg4AryqvM7MJ74J6B2_7PpMiJqw81aCX_AKpws5wq9kz3HPVV8djmaPufHvOWwIjdG1WNrY-1VjQpWqLPFa9QPNVhUUZFNFm_JO8vFnnU_lH_zS8tnsw0K76oOyUkbU2op3QXA0NLhQ/s320/DSC_0285.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Bardzo cieszy mnie śnieg. Mogłabym godzinami chodzić wśród spadających płatków, wdychać zapach mrozu i marzyć, by znaleźć się w małej górskiej wioseczce, z parą nart i tygodniem wolnego od pracy.<br />
Ale na to się nie zapowiada. A w dodatku mój ukochany, najdroższy, najwspanialszy, śnieżek zamienia się w nieprzyjemną breję, która po minucie spaceru przecieka do buta (dlaczego w każdej parze do lewego??), Mikołaju, gdzie zaginęły te kalosze, o które prosiłam w liście do Ciebie?!?<br />
<br />
Dziś pracowity dzień przede mną. Nie ma czasu na zakupy na ulubionym targu. Zaglądam więc do wnętrza lodówki (jest tak małą, że na pewno nie ma tam drugiego dna, a szkoda). I znaduję:<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd5VI3b-jlbfrsuWAIdyW3p1thzdGU4rVaEsAC7l0SjlkZ1ekJRfd7vj4OmloK6qtmWZfAzoRs1oTBazLxB6Sr6gIbevAjJg5YLttaNaOfp9wMRxBefykd_u52LuTLQ-IErJS8ApRii34/s1600/DSC_0270.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd5VI3b-jlbfrsuWAIdyW3p1thzdGU4rVaEsAC7l0SjlkZ1ekJRfd7vj4OmloK6qtmWZfAzoRs1oTBazLxB6Sr6gIbevAjJg5YLttaNaOfp9wMRxBefykd_u52LuTLQ-IErJS8ApRii34/s320/DSC_0270.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-small;">Pracowity dzień + zielono mi = zupa krem z groszku</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br />
</b><br />
<b>Zupa krem z zielonego groszku</b></div>
<div style="text-align: left;">
Składniki </div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;">na 3 głodne, i 4 rozsądne osoby</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: left;">
1 cebula czosnkowa</div>
<div style="text-align: left;">
1 ząbek czosnku </div>
<div style="text-align: left;">
1 mały seler</div>
<div style="text-align: left;">
1 duży ziemniak</div>
<div style="text-align: left;">
paczka mrożonego groszku</div>
<div style="text-align: left;">
50-100g niebieskiego sera pleśniowego, pokrojonego w kostkę lub startego na tarce</div>
<div style="text-align: left;">
750 ml bulionu drobiowego</div>
<div style="text-align: left;">
2 łyżki oleju</div>
<div style="text-align: left;">
1 łyżka masła</div>
<div style="text-align: left;">
sół morska</div>
<div style="text-align: left;">
świeżo zmielony pieprz </div>
<div style="text-align: left;">
ew. szczypta gałki muszkatołowej</div>
<div style="text-align: left;">
6-8 plastrów boczku wędzonego</div>
<div style="text-align: left;">
groszek ptysiowy</div>
<div style="text-align: left;">
3-4 łyżki śmietanki do dekoracji (można pominąć)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: left;">
1. Cebulę i czosnek obieramy i siekamy, selera i ziemniak obieramy i kroimy w kostkę. </div>
<div style="text-align: left;">
2. W garnku na średnim ogniu rozgrzewamy 1 łyżkę oleju i łyżkę masła. Gdy będzie już rozgrzane - wrzucamy warzywa, podsmażamy, ok 5-10 minut co chwila mieszając, by nie przywarły.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Dodajemy mrożony groszek. Gotujemy chwilę (ok 5 minut).</div>
<div style="text-align: left;">
4. Zalewamy warzywa bulionem, przykrywamy i dusimy do momentu, gdy warzywa zmiękną. </div>
<div style="text-align: left;">
5. Gdy warzywa są miękkie, zestawiamy garnek z gazu i blendujemy zupę. Znów stawiamy na gazie i doprawiamy solą i pieprzem, gałką muszkatołową. </div>
<div style="text-align: left;">
6. Kroimy boczek w kostkę. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju, wrzucamy boczek i czekamy az się zarumieni. </div>
<div style="text-align: left;">
7. Do zupy dodajemy niebieski ser pleśniowy, mieszamy i czekamy aż sie rozpuści (zwłaszcza jeśli był pokrojony w kostkę, może to chwilę potrwać).</div>
<div style="text-align: left;">
8. Zupę podajemy z łyżka śmietanki (jeśli ktoś lubi), groszkiem ptysiowym i posypaną boczkiem.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Smacznego!!!<br />
<br />
Wpis bierze udział w akcji:<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/warzywa-straczkowe" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img height="200" src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/83/embed_oAVKCLJe3xjSYqBFi5BJ2HUOFrxmxgzz.JPG" width="113" /></a></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-4747616486906430752012-01-20T07:39:00.000+01:002012-01-28T12:56:34.913+01:00Pasta e ceci<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij-boNb28bkXQRYy86wB6-jta9W1H-EqB1tzek_wUiqbISMYSthTZUIypSbMMeoMLatHyl0qWW0PBXvVqdylmYG3dtonhzGasKv3_ijSGgpQ1Ov77ktFILgXrk-07GoWeuQ38MaW5OeKg/s1600/3p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij-boNb28bkXQRYy86wB6-jta9W1H-EqB1tzek_wUiqbISMYSthTZUIypSbMMeoMLatHyl0qWW0PBXvVqdylmYG3dtonhzGasKv3_ijSGgpQ1Ov77ktFILgXrk-07GoWeuQ38MaW5OeKg/s320/3p.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
Załóżmy, że w swej spiżarce gromadzicie tzw. żelazny zapas. Założmy, że w tym zapasie macie puszkę ciecierzycy "na czarną godzinę". Założmy, że czarna godzina nie nadeszła, za to data ważności - owszem... Załóżmy, że na imieniny dostaliście "Wielką włoską wyprawę Jamie'ego". To robicie tak:</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLFAjneN2N51Oc-8mw-lwC11pm3x5CVjVPmAsTUO1FHP0wsDbmUcjv16Qn-eXBDJeHqMij1VDm98zoEJxZPeA-K8qieUkS8jk7DGKoHlb4UBlNeFRCvVr-yeSdozjR21X5w2jrEQU8oLE/s1600/1p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLFAjneN2N51Oc-8mw-lwC11pm3x5CVjVPmAsTUO1FHP0wsDbmUcjv16Qn-eXBDJeHqMij1VDm98zoEJxZPeA-K8qieUkS8jk7DGKoHlb4UBlNeFRCvVr-yeSdozjR21X5w2jrEQU8oLE/s320/1p.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<b><br />
</b></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<b>Pasta e ceci, czyli makaron z ciecierzycą</b></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<span style="font-size: x-small;">autor: Jamie Oliver, ilość n</span><span style="font-size: x-small;">a 4 porcje (u nas starczyło na 3)</span></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
Składniki:</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
1 mała cebula czosnkowa</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
1 łodyga drobno posiekanego selera naciowego</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
1 obrany i posiekany ząbek z czosnku</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
oliwa z oliwek (ok 1/4 szklanki)</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
igiełki z 1 gałązki rozmarynu</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
2 puszki (każda po 400g) ciecierzycy (np. Bonduelle - nie dodają do niej cukru)</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
500 ml bulionu z kurczaka</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
100g drobnego makaronu do zupy (Jamie poleca ditalini, ja kupiłam drobne kolanka)</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
sól morska</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
świeżo mielony czarny pieprz</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
mała garstka posiekanych listków bazylii</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
<br /></div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
Przygotowanie:</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
1. Cebulę i seler naciowy drobno pokroić</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
2. Czosnek zmiażdżyć i rozetrzeć z odrobiną soli</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
3. Posiekać igiełki rozmarynu</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
4. W rondelku lekko rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę, seler, czosnek i igiełki rozmarynu. Przykryć i dusić na małym ogniu. Warzywa nie mają się przyrumienić, a zmięknąć. Zajmie to ok 15 minut.</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
5. Otworzyć obie puszki ciecierzycy, ale nie łączyć ich*. Odsączyć pierwszą, opłukać i następnie wrzucić do garnka z duszonymi warzywami i zalać bulionem. Na małym ogniu gotować przez 20 minut. Po tym czasie zblendować zupę**. </div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
6. Do zblendowanej zupy dodać resztę ciecierzycy i makaron. Gotuj na małym ogniu aż makaron będzie miękki (ok 10-15 minut), co jakiś czas mieszając (łatwo się przypala), dopraw do smaku sola i pieprzem.</div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
7. Jeśli danie za bardzo zgęstnieje - dodać troche wrzątku, ew. znów doprawić. </div>
<div style="text-align: -webkit-auto;">
8. Podawać polane oliwą i posypane posiekanymi listkami bazylii.</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWi01dhBciAsc14PkLFYbjM4IzqM5zjq25XayTmhoa3ap2IWUlraqs1FPMNjibejW_dm_u9LUbN1JslU6SR2coAZNL-4_Sm4dA_qBcT9Dbo6ZEWVHkLIaCx2cK2AJtq4HOJZ026Q5LuJU/s1600/22p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWi01dhBciAsc14PkLFYbjM4IzqM5zjq25XayTmhoa3ap2IWUlraqs1FPMNjibejW_dm_u9LUbN1JslU6SR2coAZNL-4_Sm4dA_qBcT9Dbo6ZEWVHkLIaCx2cK2AJtq4HOJZ026Q5LuJU/s320/22p.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Smacznego!!!<br />
<br />
* to mój sposób przygotowywania - Jamie dodaje obie puszki i gotuje je, a potem połowę ciecierzycy odcedza. Uznałam jednak, że ciecierzyca z puszki jest na tyle miękka, że nie trzeba jej gotować tak długo a potem odcedzać, wystarczy dodać drugą połowę na nieco krócej, już z makaronem.<br />
** Jamie pisze, że danie to można uznać zarówno za zupę, jak i za danie główne, bo konsystencja jest pośrednia. Stąd używane przeze mnie zamiennie pojęcia "dania" i "zupy".<br />
<br />
Post bierze udział w akcji:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/warzywa-straczkowe" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img height="200" src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/83/embed_oAVKCLJe3xjSYqBFi5BJ2HUOFrxmxgzz.JPG" width="113" /></a></div>Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-5623176092669600012012-01-17T08:12:00.001+01:002012-01-21T12:08:29.801+01:00Pesto z rukoli<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJfoesWoOC_SMfo-wieo5898fvMFGhvmBxulBMRgyjRID6dXEIa8z99Q-KOp8OvZFb0rzlu3QOKnWlN-oigm46eNhMPG-sDWZS-raV39uk34aBp4_12LXgN8jdyap4-qfkvnOMyVBiBdA/s1600/DSC_0067.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJfoesWoOC_SMfo-wieo5898fvMFGhvmBxulBMRgyjRID6dXEIa8z99Q-KOp8OvZFb0rzlu3QOKnWlN-oigm46eNhMPG-sDWZS-raV39uk34aBp4_12LXgN8jdyap4-qfkvnOMyVBiBdA/s320/DSC_0067.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
Pomysły "ot tak". Bo mam coś w lodówce. Bo coś za mną chodzi. Jakiś smak. Zapach. Jakiś obraz, wspomnienie, chwili, którą chciałoby się dogonić, dotknąć, uchwycić raz jeszcze, zamknąć w szczelnej puszce, na później, na inaczej.<br />
<br />
Ale to nie dziś. Dziś na parapecie leży śnieg, dziś mina rocznego dziecka, które pierwszy raz zobaczyło kulkę śniegu - zdziwiona, zaskoczona, spoglądająca na rodziców, "co oni na to". Dziś jest taka chwila, którą się przechowuje.<br />
<br />
Pesto z impulsu. Bo resztka rukoli, bo po sałatce, bo dawno nie było, bo może z risotto.<br />
Wyjmuję malakser. Ścieram ser. Znów będzie pysznie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1bRamjzn369SW3Dm7rKblljOB7eDC2nipOwsMdxxO5yPoaKU4C8EQCLLcYed975tIkTM_z0jK3CTYF8qsADhwscoAn7x6_A_HXswAvXOOBX-G8Z6dIU8O68dPhSLRrPl0ht61B3Blhc/s1600/DSC_0078.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="238" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1bRamjzn369SW3Dm7rKblljOB7eDC2nipOwsMdxxO5yPoaKU4C8EQCLLcYed975tIkTM_z0jK3CTYF8qsADhwscoAn7x6_A_HXswAvXOOBX-G8Z6dIU8O68dPhSLRrPl0ht61B3Blhc/s320/DSC_0078.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<b> Pesto z rukoli</b><br />
<br />
Składniki:<br />
100g rukoli<br />
20g startego parmezanu (10 łyżek)<br />
9 łyżek oliwy (dałam pół na pół oliwę z oliwek extra virgin i mieszaną omega 3-6, bo z oliwek kupiłam dość mocną w smaku, i chciałam ten smak złagodzić)<br />
1 ząbek czosnku, posiekany i roztarty w moździerzu ze szczyptą soli morskiej<br />
50g pestek słonecznika (oczywiście można wziać orzeszki piniowe, ale ich nie miałam)<br />
szczypta soli morskiej, do smaku<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
<br />
1. Zetrzeć ser na drobnej tarce.<br />
2. Na patelni podprażyć pestki słonecznika (uważać, by się nie przypaliły)<br />
3. Umyć rukolę, wysuszyć (najlepiej suszarką do sałaty)<br />
4. Czosnek drobno posiekać, rozetrzeć z solą w moździerzu<br />
5. Do malaksera włożyć: rukolę, czosnek, pestki słonecznika, 5 łyżek oliwy. Zmiksować. Ocenić czy konsystencja nam odpowiada (ja wolę luźniejszą, więc daję więcej oliwy), ew. dodać reszte oliwy.<br />
6. Dodać parmezan. Zmiksować. Posolić do smaku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAhpBDiy5z7mtbEo0jZqxHZOw10Yi-dKtXGqHjmurLTkHUiVCTDJs2QMUClHlD5Lt9GCb-n3PCoI3q5tUMG0hxM2-SEfg013DohrpA6BZji5KSf-7UEulwBmm23sXv3KBT9PZ-4T5KRXs/s1600/DSC_0093.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAhpBDiy5z7mtbEo0jZqxHZOw10Yi-dKtXGqHjmurLTkHUiVCTDJs2QMUClHlD5Lt9GCb-n3PCoI3q5tUMG0hxM2-SEfg013DohrpA6BZji5KSf-7UEulwBmm23sXv3KBT9PZ-4T5KRXs/s320/DSC_0093.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Smacznego!!!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6466676006125262791.post-74778347039567858312012-01-16T08:13:00.000+01:002012-01-21T12:08:47.877+01:00Sałata z serem pleśniowym, gruszkami, pistacjami i rukolą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnzomYIps8_QCMMWCwcNMVGeUL3c0nQR9AiFyuEEJ43swcUoREJPDyFFr7HZLVM98OBnxQ5JCbKCI038OEf-Tfu0O7uJZLJWSJZgOfqJKjquS22DFDFCljTtGSsCQLeBviEtPTnAqsiP8/s1600/DSC_0309.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnzomYIps8_QCMMWCwcNMVGeUL3c0nQR9AiFyuEEJ43swcUoREJPDyFFr7HZLVM98OBnxQ5JCbKCI038OEf-Tfu0O7uJZLJWSJZgOfqJKjquS22DFDFCljTtGSsCQLeBviEtPTnAqsiP8/s320/DSC_0309.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Uwielbiam zabierać ją do pracy. Lubię zerkać po drodze do wnętrza torby, skąd wygląda zielone wieczko pudełka obklejone od środka pysznym sosikiem i zielonymi listkami. Uśmiecham się w myślach do siebie, która już za kilka godzin otworzy pokrywkę, i zanurzy się w chwili przyjemności. Lubię przy otwarciu być sama i delektować się słodkawym zapachem prażonych pistacji i gruszki. Uwielbiam lekko orzechowy posmak rukoli w połączeniu ze słodyczą owocu i winegretu.<br />
<br />
Kiedy odkryliście pozornie nietypowe połączenia smaków, takie jak słodka gruszka i słony ser? Czy pamiętacie pierwszy raz, gdy nie wydało się Wam absurdalne dodanie czegoś nietypowego dla sałatki "na słono"? Że odrobina cukru tylko podkreśli słony, a odrobina soli - słodki smak?<br />
<br />
Zastanawiałam się, jak to było u mnie. Nigdy nie przepadałam za pizzą "hawajską", więc na pewno nie było to przy pierwszym kęsie tego specjału. Pamiętam natomiast z jaką lubością, ale i zaskoczeniem odkrywałam smak tart według przepisów Aneli Rubinstein, zawsze zgrabnie łączących słodki ze słonym. Myślałam wtedy o Niej jako o mistrzyni równowagi. Pamiętam też pochłaniane z lubością deski serów z winogronami i konfiturą morelową, może więc wtedy? A może przy okazji zjedzenia kaczki z jabłkiem, lub indyka z żurawiną?Z pewnością trudno wybrać ten jeden przełomowy moment. Szkoda.<br />
<br />
Dzisiejsza sałatka zagościła w mej kuchni niedawno. Szykowałam przyjęcie i miałam pomysł, by podać "jakaś dobrą sałatkę, w której będą gruszka i ser pleśniowy", która będzie słodko-słona. Trafiłam na ten przepis, postanowiłam zaeksperymentować, i zakochałam się. Orzechowy posmak rukoli, delikatna słodycz gruszki, słony ser i pistacje... Przepis wszedł po przyjęciu do repertuaru wielu kuchni - mojej, a także mych gości. I jest przebojem. Jak wielkim? Niech najlepiej świadczy tu fakt, iż nawet drogi N., niedbający nadmiernie o jedzenie sałaty i chętnie zrzekający się jej na moją korzyść, nie odpuszcza i to od samego początku przygotowań - z wielkim zapałem wyjada pistacje niemal wprost z patelni...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6rh2Ul4okWLt1a0-RYtWCm3fAJbEzPLK7cJc6wpu-ee6q_mVUrfD-NfZPeFbEqwYsNPCAQmHXU_dHX8GzoGC9kV7WHJqc5VJAYcTEi3pigUK36FsnufZiJUqB6qcM4I0aFIvo-WDtf2s/s1600/DSC_0311.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6rh2Ul4okWLt1a0-RYtWCm3fAJbEzPLK7cJc6wpu-ee6q_mVUrfD-NfZPeFbEqwYsNPCAQmHXU_dHX8GzoGC9kV7WHJqc5VJAYcTEi3pigUK36FsnufZiJUqB6qcM4I0aFIvo-WDtf2s/s320/DSC_0311.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<b>Wielka miłość do sałatek + Ukochany niechętny zieleninie = sałata z serem pleśniowym, gruszkami, pistacjami i rukolą</b><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;">przepis pochodzi <a href="http://www.kwestiasmaku.com/">stąd</a>, zrobiona po swojemu</span></div>
<br />
Składniki:<br />
<span style="font-size: x-small;">na 3 porcje dla amatorów (i 4 zwyczajne)</span><br />
2 raczej twarde gruszki<br />
100g (1 trójkącik) niebieskiego sera pleśniowego<br />
70-80g rukoli, umytej i wysuszonej<br />
40g obranych pistacji (to jest mniej więcej 60g w skorupkach)<br />
<br />
Sos:<br />
3 łyżki ulubionej oliwy z oliwek extra virgin<br />
1 łyżka cytryny<br />
1 łyżka miodu<br />
szczypta soli<br />
szczypta świeżo mielonego pieprzu<br />
pół ząbka czosnku (rozkrojonego wzdłuż na pół)<br />
<br />
Przygotowanie:<br />
1. Wyłuskać pistacje ze skorupek, podprażyć na patelni co chwila mieszając (uważać, by się nie przypaliły).<br />
2. Umyć i osuszyć rukolę.<br />
3. Obrać gruszki, wykroić gniazda, pokroić w kostkę.<br />
4. Pokroić ser pleśniowy w kostkę.<br />
5. Przygotować vinegret: do małego słoiczka (takiego, do którego mamy pokrywkę) wlać oliwę, dodać miód i sok z cytryny, wrzucić rozkrojony wzdłuż ząbek czosnku, posolić i popieprzyć. Zakręcić słoik i potrząsać energicznie, by składniki połączyły się. Wyjąć czosnek.<br />
6. Na dnie miski ułożyć ser, polać go sosem, wymieszać. Dodać gruszkę, znów wymieszać.<br />
7. Dodać rukolę i pistacje. Wymieszać. (jeśli nie zamierzamy od razu jeść, można to mieszanie pominąć i zrobić to dopiero tuż przed zjedzeniem, by rukola nie zwiędła za bardzo, np. podczas transportu).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt-qP6TfyzEnj73yHV1mITzIfNUQDYBxYCple3fRrXEXsVTbu3FM036VwSNIYvUgMAUKMlAggKqxcf97IWMRZqS8L8JQQb_grPpT3mslutXYOD4o19J2qwbMYkJfzvx6uqeDM5-OPfrcI/s1600/DSC_0284.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt-qP6TfyzEnj73yHV1mITzIfNUQDYBxYCple3fRrXEXsVTbu3FM036VwSNIYvUgMAUKMlAggKqxcf97IWMRZqS8L8JQQb_grPpT3mslutXYOD4o19J2qwbMYkJfzvx6uqeDM5-OPfrcI/s320/DSC_0284.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9NG9xZ78Z8ba2-rGcDrfbrVbveAUQk8cYAXo1YvvNN-14dIVWwiQb33_iQv642RLbMF9D7bwTKoCxZOfk7eX_qscHix2V8bfjjPglD6mQIQwNE1YKeZOnQuSwtJnexPhJ3czM4zfSGG0/s1600/DSC_0291.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="243" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9NG9xZ78Z8ba2-rGcDrfbrVbveAUQk8cYAXo1YvvNN-14dIVWwiQb33_iQv642RLbMF9D7bwTKoCxZOfk7eX_qscHix2V8bfjjPglD6mQIQwNE1YKeZOnQuSwtJnexPhJ3czM4zfSGG0/s320/DSC_0291.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Smacznego!!!Dutihttp://www.blogger.com/profile/14112963528844332362noreply@blogger.com0